Android Wear jest w Polsce bardziej użyteczny, niż mogłoby się wydawać. Oto lista możliwych zastosowań
Pierwsze smartwatche z systemem Android Wear - w tym LG G Watch - wylądowały na półkach sklepowych w czerwcu ubiegłego roku, lecz od tego czasu nie doczekały się jeszcze w pełni spolszczonego interfejsu. Czy to oznacza, że w naszym kraju są całkowicie bezużyteczne? Bynajmniej!
18.06.2015 | aktual.: 10.03.2022 10:14
Owszem, Amerykanie, Brytyjczycy czy nawet nasi zachodni sąsiedzi mogą wycisnąć ze swoich zegarków znacznie więcej, gdyż liczba obecnych w ich krajach usług czy obsługiwanych komend głosowych jest znacznie dłuższa, ale i w Polsce liczba możliwych zastosowań Androida Wear regularnie rośnie. Do czego można go wykorzystać?
Po pierwsze - aplikacje
Aplikacje to mocna strona systemu Google'a. W maju ich liczba przekroczyła 4000, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Ja korzystam z przeglądarki internetowej (czasem się przydaje ;), kalkulatora, Endomondo, klienta Twittera Tweetings czy też Shazama. Uwielbiam zwłaszcza tego ostatniego, bo możliwość dyskretnego sprawdzenia w knajpie tytułu lecącej właśnie piosenki bez konieczności wyciągania telefonu z kieszeni to świetna sprawa. Dwa tapnięcia, kilka sekund czekania i tytuł ląduje na nadgarstku. Ba, wyświetlane są nawet zsynchronizowane słowa odtwarzanej w tle piosenki.
Z Androidem Wear kompatybilny jest także popularny Messenger Facebooka, który nie tylko wyświetla powiadomienia o nowych wiadomościach, ale i pozwala odpowiedzieć na nie głosem. Tak, rozpoznawanie mowy działa w języku polskim i oprogramowanie radzi sobie z tym całkiem sprawnie.
Po drugie - powiadomienia
Czyli coś, co właściwie definiuje smartwatche. Zegarki z Androidem Wear mogą przechwytywać wszystkie notyfikacje ze smartfona i - jeśli deweloper się o to zatroszczył - wchodzić z nimi w interakcje. Wielu z nich o to zadbało, więc możemy lajkować wpisy na Twitterze czy odpowiadać na wiadomości w popularnych komunikatorach. Oczywiście nie występują żadne problemy z polskimi czcionkami.
Po trzecie - odpowiedzi na pytania
Android Wear jest ściśle zintegrowany z asystentem Google Now, więc podobnie jak on potrafi udzielać odpowiedzi na zadane pytania. W naszym rodzimym języku zegarek zapytamy m.in. o to, ile lat ma Chuck Norris, jak wysoka jest Wieża Eifflea, kto jest prezydentem Węgier czy też o pogodę na jutro, równowartość 500 dolarów w złotówkach lub obsadę "Gwiezdnych wojen".
Po czwarte - komendy
Ta funkcja pojawiła się dosłownie kilka dni temu i widać, że dopiero raczkuje, ale już teraz jest całkiem użyteczna. Smartwatch wykona m.in. następujące polecenia:
- zadzwoń do Jan Kowalski;
- wyślij SMS do Jan Kowalski oddzwonię później;
- wyślij maila do Jan Blinstrub oddzwonię później;
- znajdź restauracje blisko mnie (z możliwością uruchomienia nawigacji na zegarku);
- uruchom Endomondo.
Niestety jeśli chodzi o komendy, Google Now nie radzi sobie jeszcze z rozpoznawaniem naturalnej mowy i odmianą nazw kontaktów oraz aplikacji przez przypadki, więc trzeba zejść do poziomu "Kali jeść, Kali pić". Dogadać się jednak można, a to najważniejsze ;)
Po piąte - zanim zdążysz zapytać
Smatwatche z Androidem Wear nie tylko wykonują polecenia, ale i - w oparciu o Google Now - wyświetlają potencjalne potrzebne informacje zanim użytkownik zdąży o nie poprosić. W oparciu o lokalizację zegarek sam podsuwa zawsze świeżą prognozę pogody, a po przeczesaniu skrzynki pocztowej jest w stanie wyświetlić informacje na temat planowanego lotu czy śledzić przesyłkę z Amazonu.
Prostą, ale niezwykle przydatną dla mnie funkcją jest automatyczne wyświetlanie czasu, jaki będzie mi potrzebny na dotarcie do domu, gdy jestem poza nim. Często zdarza się, że muszę być w domu o konkretnej godzinie i w takiej sytuacji wystarczy mi rzut oka by stwierdzić, ile minut będę potrzebował na dotarcie. Działa to naprawdę precyzyjnie.
Po szóste - nawigacja
Po zapytaniu zegarka o pobliską restaurację czy atrakcję turystyczną, możliwe jest uruchomienie nawigacji jednym tapnięciem. To jeden z killer-feature'ów Androida Wear, bo nie ma nic lepszego, niż swobodne poruszanie się po obcym mieście bez wzroku wbitego w ekran smartfona. Smartwatch wibruje przed każdym zakrętem wyświetlając jednocześnie jasne wskazówki dając użytkownikowi pewność, że nie zabłądzi.
Po siódme - kontrola odtwarzacza multimediów
Ta funkcja oczywiście nie jest w żaden sposób ograniczona regionalnie, ale skoro piszę o wszystkich zastosowaniach w naszym kraju, nie mogę nie wspomnieć i o niej. Android Wear integruje się ze wszystkimi androidowymi odtwarzaczami muzyki pozwalając na przeskakiwanie utworów, wstrzymywanie i ponawianie odtwarzania oraz regulację głośności. Jeśli ponadto deweloper zadbał o zegarkową aplikację, można wykonywać także bardziej zaawansowane czynności jak swobodne poruszać się po playlistach. Wkrótce o tego typu funkcje ma zostać wzbogacone Spotify.
Po ósme - notatki
Na system Google'a dostępnych jest wiele notatników, ale moim zdaniem na zegarku najlepiej spisuje się Keep. Co prawda Wear nie pozwala jeszcze na sporządzenie notatki całkowicie bezdotykowo w języku polskim, ale po uruchomienie apki i wybraniu stosownej opcji możliwe jest głosowe podyktowanie notatki lub listy. Ja w ten sposób tworzę listy zakupów, do których mam później wygodny dostęp w sklepie.
Po dziewiąte - fitness
Smartwatche z Androidem Wear sprawdzają się także jako monitory aktywności. System jest ściśle zintegrowany z platformą Google Fit pozwalającą na liczenie kroków, szacowanie przebytego dystansu czy analizę pulsu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zainstalować inną aplikację tego typu.
Mnie do gustu przypadła w szczególności apka UP by Jawbone, o której więcej pisałem tutaj. Z Androidem Wear kompatybilne są także apki Endomondo, Runtastic czy Runkeeper, dzięki czemu wszystkie potrzebne informacje w trakcie treningu wyświetlane są na nadgarstku.
Co poza tym?
Android Wear oferuje znacznie więcej mniej lub bardziej przydatnych funkcji. Nie zabrakło tutaj budzika wibracyjnego, minutnika, stopera czy agendy. Z doświadczenia wiem, że smartwatch najwięcej możliwości daje w połączeniu ze słuchawkami bluetooth. Taki tandem pozwala wrzucić telefon do kieszeni, plecaka lub torebki i zająć się wszystkim z poziomu zegarka; od odbierania i wykonywania połączeń, przez kontrolę odtwarzacza muzyki, aż po korzystanie z nawigacji.
Zegarkowy system Google'a nawet w Polsce jest zatem bardzo funkcjonalny i śmiem twierdzić, że na tym polu nie ma sobie równych.
Autor: Miron Nurski