Antygrawitacyjny zegarek dla bardzo bogatych gadżetomaniaków
Jakiś czas temu pisałem o dziwnym zegarku z antygrawitacyjnym mechanizmem. Wreszcie możemy oglądać go w pełnej okazałości. Co jeszcze nowego o nim wiadomo? Ma w środku mały tajemniczy zbiorniczek z zielonym fosforyzującym płynem.
23.03.2009 | aktual.: 14.03.2022 13:42
Jakiś czas temu pisałem o dziwnym zegarku z antygrawitacyjnym mechanizmem. Wreszcie możemy oglądać go w pełnej okazałości. Co jeszcze nowego o nim wiadomo? Ma w środku mały tajemniczy zbiorniczek z zielonym fosforyzującym płynem.
Pełna nazwa zegarka to Concord C1 QuantumGravity
Zanim przejdziemy do „zbiorniczka” przypomnijmy, że w zegarku zastosowano mechanizm typu tourbillon. Tourbillion to obrotowa klatka zawierająca mechanizm wychwytowy oraz balans. Dzięki takiemu rozwiązaniu zegarek niweluje działanie grawitacji i jego wskazania są dokładniejsze.
No dobrze, teraz ponowne spotkanie ze zbiorniczkiem. Intrygujący zielony element widoczny na zdjęciu ma wskazywać ile pozostało z 3-dniowego zapasu energii. Funkcja sama w sobie dość prosta, ale sposób jej realizacji jest bardzo gadżeciarski.
Co do ceny to powinna zostać oficjalnie podana na targach Baselworld 2009, gdzie zegarek będzie miał swoją oficjalną premierę. Niestety, specyfikacja zegarka (tytan, białe złoto, 42 kamienie, 511 oddzielnych części oraz mechanizm tourbillon), choć bardzo imponująca to przypuszczalnie wywinduje cenę na wysokość przynajmniej kilkuset tysięcy euro.
Źródło: Gizmodo