Apple AirPods Max wyglądają bardzo ładnie, ale kosztują jak na Apple przystało
Czyli bardzo drogo. Co oczywiście oznacza, że tak szybko jak Apple AirPods Max zyskają zwolenników, tak również w podobnym czasie przybędzie im krytyków.
09.12.2020 | aktual.: 09.12.2020 12:18
Miejmy więc to za sobą - za AirPods Max trzeba będzie zapłacić 2799 zł.
Skąd ta cena? Apple przekonuje, że "wymyśliło słuchawki wokółuszne na nowo".
Na przykład "wyściełające opaskę sklepienie z oddychającej siateczki równomiernie rozkłada ciężar, zmniejszając nacisk słuchawek na głowę" a "teleskopowe ramiona wysuwają się gładko i blokują w wybranej pozycji, zapewniając idealne dopasowanie".
Najważniejszy jest oczywiście dźwięk. Według producenta słuchawki łączą "dźwięk hi‑fi z najlepszą w branży aktywną redukcją hałasu". Dzieje się to za sprawą tego, że dźwięk obliczeniowy redukuje hałas z otoczenia i dostosowuje brzmienie do ułożenia oraz dopasowania poduszek.
Apple chwali się też dźwiękiem przestrzennym z dynamicznym śledzeniem ruchu głowy, który "dostarcza kinowych wrażeń".
Co z baterią? Według zapowiedzi wystarczy na 20 godzin słuchania, oglądania filmów i rozmawiania – z włączoną aktywną redukcją hałasu i dźwiękiem przestrzennym. Po szybkim, pięciominutowym ładowaniu słuchawki mogą pracować dalej przez półtorej godziny.
Słuchawki Apple AirPods Max dostępne będą od 15 grudnia.
A co jeśli potrzebujecie dobrej jakości dźwięku, ale za mniejsze pieniądze i w mniejszym rozmiarze? Ciekawą alternatywą mogą być słuchawki Sennheiser CX 400 BT, które niedawno zrecenzował Jakub Krawczyński. "To świetnie grające słuchawki z minimalistycznym, ale i oryginalnym wyglądem" - ocenił.