Apple pracuje nad ogniwami paliwowymi

Wyznawcy i hejterzy od lat toczą niekończącą się wojnę o Apple’a. Dla jednych oferta tej firmy to cudowny ekosystem komplementarnych produktów, dla innych marketingowa wydmuszka, wciskająca naiwniakom przeciętny sprzęt po zawyżonych cenach. Apple pracuje jednak nad produktem, który powinien zainteresować nawet przeciwników tej marki.

Kiedy zobaczymy w tym sprzęcie ogniwa paliwowe? (Fot. Flickr/dan taylor/Lic. CC by)
Kiedy zobaczymy w tym sprzęcie ogniwa paliwowe? (Fot. Flickr/dan taylor/Lic. CC by)
Łukasz Michalik

23.12.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:14

Wyznawcy i hejterzy od lat toczą niekończącą się wojnę o Apple’a. Dla jednych oferta tej firmy to cudowny ekosystem komplementarnych produktów, dla innych marketingowa wydmuszka, wciskająca naiwniakom przeciętny sprzęt po zawyżonych cenach. Apple pracuje jednak nad produktem, który powinien zainteresować nawet przeciwników tej marki.

O cudownych możliwościach, jakie zapewnią użytkownikom sprzętu elektronicznego ogniwa paliwowe, słyszymy już od wielu lat. Niestety, na razie na rynku wciąż nie pojawił się finalny, dojrzały produkt, skazując nas na ciągłą irytację z powodu rozładowujących się – zazwyczaj w najbardziej nieodpowiednich momentach – baterii.

Ratunek nadejdzie być może ze strony Apple’a. Pojawiły się informacje na temat nowego patentu tej firmy, dotyczącego udoskonalonych ogniw paliwowych. Zasilane wodorem laptopy czy tablety mogłyby działać nie przez kilka dni, ale tygodniami, a jednocześnie źródło zasilania byłoby lżejsze od stosowanych współcześnie akumulatorów.

Część patentu Apple'a (Fot. Apple Insider)
Część patentu Apple'a (Fot. Apple Insider)
Część patentu Apple'a (Fot. Apple Insider)
Część patentu Apple'a (Fot. Apple Insider)

Niestety, na razie brakuje jakichkolwiek konkretnych informacji na temat ogniw Apple’a – wiadomo jedynie, że firma z Cupertino pracuje nad takimi rozwiązaniami i zdobywa patenty. Ogniwa – zdaniem komentatorów – zostaną wdrożone w kolejnych generacjach MacBooków.

Pozwala to mieć nadzieję, że innowacyjny sposób zasilania wyjdzie z fazy eksperymentalnej i zastąpi – w końcu – używane przez nas akumulatory. Czy wiedząc, że ogniwo wystarczy np. na dwa tygodnie pracy, a korzystający z nowej technologii sprzęt będzie o kilkadziesiąt procent droższy, kupilibyście MacBooka?

Źródło: DviceApple Insider

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
poradnikikomputerynews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.