Aspartam zabija?!

Wpis gościnny z mitynauki.pl. Wystarczy wpisać w google hasło „aspartam” i otrzymamy tysiące linków do artykułów oraz filmów dotyczących szkodliwości tego środka. Wszystkie są alarmujące w wymowie, niektóre rozsądnie brzmiące, pełne naukowych wyrażeń, inne panikarskie, szukające spisków mających na celu ogłupienie nas przez rząd, kosmitów, korporacje (niepotrzebne skreślić).

Fot. Flickr/CC
Fot. Flickr/CC
Mariusz Kamiński

12.03.2012 18:00

Wpis gościnny z mitynauki.pl. Wystarczy wpisać w google hasło „aspartam” i otrzymamy tysiące linków do artykułów oraz filmów dotyczących szkodliwości tego środka. Wszystkie są alarmujące w wymowie, niektóre rozsądnie brzmiące, pełne naukowych wyrażeń, inne panikarskie, szukające spisków mających na celu ogłupienie nas przez rząd, kosmitów, korporacje (niepotrzebne skreślić).

Te drugie też często są pełne „naukowego” słownictwa. Z drugiej strony aspartam znajduje się w wielu produktach „light” i choć nie jest idealnie odpowiednikiem smakowym cukru, ma o wiele mniej kalorii.

Fot. mitynauki.pl
Fot. mitynauki.pl

Aspartam to ester metylowy N-[amino(karboksylamino)acetylo]fenylalanin (proszę powiedzieć to na głos). Jest 160 razy słodszy od cukru, więc można go dodawać do słodzonych produktów w o wiele mniejszych ilościach niż cukier. Wynalazł go w 1965 roku chemik pracujący dla firmy G.D.Searle – przez przypadek. Tak samo przez przypadek dowiedział się, że otrzymany produkt jest słodki – po prostu polizał swój palec w czasie pracy aby odwrócić kartkę papieru (miejmy nadzieję że tego zwyczaju nie przenieśli do pracy nad truciznami).

Nauce znana jest jedna choroba przy której aspartam jest bardzo szkodliwy – ta choroba to fenyloketonuria. To uwarunkowane genetycznie schorzenie powoduje że fenyloalanina dla chorego jest toksyczna i odkłada się w organizmie. W Polsce noworodki badane są na obecność tej mutacji tuż po urodzeniu.

Czy inni, nie chorzy na fenyloketonurię, powinni obawiać się aspartamu? Zgodnie z naszą metodą, przyjrzyjmy się twierdzeniom aspartamowych alarmistów przez pryzmat badań naukowych.

Twierdzenie 1: Aspartam powoduje stwardnienie rozsiane. To stwierdzenie jest kompletnie wyssane z palca i nie ma żadnych podstaw. Nawet na stronie Multiple Sclerosis Foundation (fundacja zrzeszająca chorych i walczących z tą chorobą) znajduje się artykuł to potwierdzający.

Aspartam w postaci czystej / Fot. wikicommons
Aspartam w postaci czystej / Fot. wikicommons

Twierdzenie 2: Aspartam powoduje zatrucie metanolem. To stwierdzenie prawdopodobnie wynika z tego, że produktem rozkładu aspartamu w organizmie faktycznie jest metanol (a nie metan, jak błędnie piszą na niektórych stronach). Metanol jest jednak produktem rozkładu wielu produktów spożywczych i to w ilościach większych niż w przypadku aspartamu. Dla przykładu, sok pomidorowy produkuje go czterokrotnie więcej od analigicznej ilości napoju słodzonego aspartamem. Nie wspomnę nawet przez grzeczność o stężeniu w czerwonym winie, uważanym za zdrowy napój. Z tej samej beczki są też stwierdzenia o formaldehydach – które powstają z kolei gdy rozkładamy metanol. Są to produkty które powstają praktycznie przy trawieniu wszystkiego, jednak w ilościach śladowych.

Twierdzenie 3: Z aspartamem nie można gotować. To akurat prawda: aspartam rozkłada się w temperaturze gotowania, i ze słodkości nici.

Twierdzenie 4: Aspartam powoduje raka. Nie ma żadnych podstaw aby tak twierdzić, liczne badania tego nie potwierdziły (badania takie przeprowadza się na zwierzętach, a w przypadku ludzkiej populacji stosuje się badania statystyczne by stwierdzić korelację pomiędzy przyjmowaniem danego środka a rakiem). Nie znaleziono żadnej korelacji, oficjalnie zajął takie stanowisko również National Cancer Institute.

Oprócz wielu badań których tu nie linkowałem, firma NutraSweet na własny koszt przeprowadziła dodatkowe badania w 2002 roku. Wyniki tych badań zostały opublikowane w magazynie o dobrej renomie, który podlega peer review: Regulatory Toxicology and Pharmacology.

OK tyle nauka i rozsądek. Czas spojrzeć w paszczę szaleństwa. Na jakie badania powołują się zwolennicy tezy o szkodliwości aspartamu?

We wszystkich artykułach które starały się zachować pozory rozsądku (ale tylko pozory!), wspominano wypowiedzi Russela Blaylocka. Ten urodzony w 1945 roku były neurochirurg zasłynął wypowiedziami dla mediów na temat szkodliwości glutaminianu sodu, aspartamu, innych słodzików oraz szczepionek (jeśli gracie w drinking game to teraz trzeba wychylić do dna). Dr. Blaylock nie opublikował żadnych badań na ten temat, nie ma też żadnych przypadków klinicznych na podorędziu. Ot, tak sobie mówi tylko. I wszyscy go cytują.

Fot. zasoby własne
Fot. zasoby własne

Myślę, że aspartam swoją rzeszę przeciwników zawdzięcza ludzkiemu strachowi przez rzeczami „sztucznie wytworzonymi” (syndrom Frankensteina), co podkreślają i wykorzystują piszący takie artykuły jak linkowany w poprzednim akapicie: proszę spojrzeć ile tam ogólnych stwierdzeń („liczni naukowcy potwierdzają”) ile niepotrzebnych wzorów chemicznych (wzbudzają strach, powodują poczucie obcowania z czymś nienaturalnym), niedopuszczalnych uogólnień oraz zwyczajnych bzdur (np. że w skład aspartamu wchodzi metanol)

No więc co z tym aspartamem? Wygląda na to że nie ma żadnych przypadków potwierdzonego zatrucia lub spowodowania choroby u zdrowych ludzi. Jeśli ktoś lubi ten „prawie-słodki” smak, to przy spożywaniu nieprzemysłowych ilości nie powinno nic się stać.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.