Ten oto odtwarzacz Blu-ray jest oczywiście zewnętrzny, co zresztą widać. Po drugie, jest całkiem ładny i stylowy. Najważniejsze jest jednak to, że nie potrzebuje podłączenia HDMI oraz osobnego zasilania. Wystarczy mu zwykłe USB!
Ten oto odtwarzacz Blu-ray jest oczywiście zewnętrzny, co zresztą widać. Po drugie, jest całkiem ładny i stylowy. Najważniejsze jest jednak to, że nie potrzebuje podłączenia HDMI oraz osobnego zasilania. Wystarczy mu zwykłe USB!
Dokładnie tak! Zasilanie, przesyłanie danych i wszystko, co tylko robi taki napęd, odbywa się poprzez najzwyklejsze na świecie USB i to w wersji 2.0. Sprzęt został oznaczony symbolem SBC-04D1S-U. Oczywiście nagrywa płyty CD oraz DVD. Niestety, Blu-ray może tylko odtwarzać.
Gadżet wyposażony został w tzw. funkcję *Turbo Engine for enhanced USB Connectivity. *Jej zadaniem jest to, aby w szybki, bezstratny sposób przesyłać informacje z odtwarzacza do naszego komputera, przez właśnie ten najzwyklejszy w świecie port USB. Urządzenie można jeszcze postawić pionowo (co też widać na zdjęciu), a w zestawie znajduje się oprogramowanie Cyberlink.
Cena nie jest jeszcze znana, ale pewnie nie będzie mała. Nie wiadomo nawet, kiedy sprzęt pojawi się w sprzedaży. Myślę jednak, że warto poczekać. Szczególnie przydałoby się coś takiego w netbookach i nettopach zbudowanych na bazie platformy nVidia ION. Radzą sobie one z filmami w Full HD 1080p, a czasami nie mają napędów optycznych.
Źródło: Dvice
