Auto-Translate
W wielojęzycznej Sieci słowniki są cennym dodatkiem do przeglądarek. Szczególnie dobrym przykładem jest tu Wikipedia - czasem hasło istnieje jedynie w jakimś egzotycznym dla nas języku, którego nie sposób zrozumieć, nierzadko też zostało w nim po prostu najszerzej opisane. Przełomu dokonały serwisy Google, przede wszystkim Translate, które pozwalają przynajmniej zorientować się w zawartości strony, a najczęściej uzyskać tłumaczenie konkretnego wyrazu. Dzięki otwartemu API programiści mogą wykorzystywać usługi Google jako podstawę rozmaitych użytecznych dodatków.
W wielojęzycznej Sieci słowniki są cennym dodatkiem do przeglądarek. Szczególnie dobrym przykładem jest tu Wikipedia - czasem hasło istnieje jedynie w jakimś egzotycznym dla nas języku, którego nie sposób zrozumieć, nierzadko też zostało w nim po prostu najszerzej opisane. Przełomu dokonały serwisy Google, przede wszystkim Translate, które pozwalają przynajmniej zorientować się w zawartości strony, a najczęściej uzyskać tłumaczenie konkretnego wyrazu. Dzięki otwartemu API programiści mogą wykorzystywać usługi Google jako podstawę rozmaitych użytecznych dodatków.
Przykładem takiego dodatku jest rozszerzenie Auto-Translate dla Chrome, które pozwala tłumaczyć pojedyncze wyrazy lub zaznaczone fragmenty między wielu językami.
W opcjach dodatku możemy ustawić automatyczne rozpoznawanie języka, dzięki czemu program wyświetli poprawne znaczenie wyrazów znajdujących się w ponad 50 językach obsługiwanych przez Google Translate. Możemy też wybrać skróty klawiaturowe uruchamiające tłumaczenie.
Przy okazji warto też wspomnieć, że opisywane tutaj kilka dni temu rozszerzenie Słownik języka polskiego wzbogaciło się o funkcję kontekstowego wyświetlania znaczenia wyrazu zaznaczonego blokiem, dzięki czemu jest znacznie wygodniejsze w użyciu.