BLACK FAN – ekskluzywny wentylator z Polski
Panująca aura nie naprzykrza się jeszcze wysokimi temperaturami. Jednak jeżeli myślicie o wiatraku dającym powiew kojącego chłodu latem, to BLACK FAN może być gadżetem, którego szukacie. A czasu do namysłu zostało niewiele.
18.04.2012 | aktual.: 10.03.2022 14:53
Panująca aura nie naprzykrza się jeszcze wysokimi temperaturami. Jednak jeżeli myślicie o wiatraku dającym powiew kojącego chłodu latem, to BLACK FAN może być gadżetem, którego szukacie. A czasu do namysłu zostało niewiele.
BLACK FAN to bez wątpienia gadżet, który stworzono, aby nie tylko dawał wytchnienie od letnich upałów, ale także przyciągał spojrzenia swoim wysmakowanym wzornictwem. Pod względem eleganckiej stylistyki pasuje do tak urządzonych wnętrz. Także dobór materiałów licuje z charakterem luksusowego BLACK FAN.
Zewnętrzny korpus wykonano z tropikalnego drewna wenge, dodatkowo lakierowanego. Jego ciemna barwa i wyrazisty podłużny deseń konfrontują się z doskonale gładką nogą ze stali szlachetnej, która zapewnia płynną regulację kąta nachylenia wiatraka w pionie.
Stalowe jest także pokrętło potencjometru oraz wszelkie elementy osłaniające wnętrze wiatraka.
A w jego centrum jest kompozytowe śmigło, którego łopaty także wykonano z drewna wenge zbrojonego nierdzewnymi linkami z użyciem kleju epoksydowego.
Zobacz także
Wnętrze zdobi dakron – wiatroszczelne włókno poliestrowe, z którego produkuje się też płótno żaglowe.
Sercem BLACK FAN jest silnik 12 V o mocy 150 W z płynną regulacją prędkości. W zestawie jest też zasilacz oparty na transformatorze z systemem płynnej regulacji i wyjściem PC [Mosquito/BLACK BOX]. BLACK FAN może pracować z różnymi napięciami zasilania (230 V/120 V).
Wiatrak BLACK FAN został stworzony przez polskiego projektanta Witolda Szostaka. Każdy wiatrak wytwarzany jest ręcznie, więc mamy do czynienia z produktem ekskluzywnym. To dzieło sztuki użytkowej.
Jeżeli BLACK FAN przypadł Wam do gustu, to musicie wiedzieć, że będzie wykonany w nader limitowanej serii 10 sztuk, indywidualnie numerowanej.
Źródło: witoldszostak.com