Broń, aligator i seksowne syrenki. Tak imprezuje Król Instagrama
17.03.2015 12:27, aktual.: 10.03.2022 10:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak wyglądałoby Wasze życie, gdybyście mieli 7 milionów obserwujących na Instagramie? Panienki, imprezy, broń, słodkie koteczki i na dokładkę jeszcze aligator. Król Instagrama wie, czego się od niego oczekuje.
Kiedyś na Gadżetomanii pisaliśmy o bogatych dzieciakach z Instagrama i wydawało się, że to jest najgorsza rzecz, na jaką można się tam natknąć. Ale nie. 34-latek z Florydy wniósł to szaleństwo na nowy poziom. Dan Bilzerian to były amerykański żołnierz, gracz w pokera, a przede wszystkim facet, który dobrze wie, jak działają social media. Zwłaszcza Instagram.
O jego najnowszej imprezie pisze Business Insider i całe mnóstwo innych serwisów, zwracając uwagę na dwie główne atrakcje - żywego aligatora i dziewczyny przebrane za syreny.
Co jeszcze można znaleźć na profilu Króla Instagrama, obecnie obserwowanym przez 7,1 mln osób? Kobiety, broń, koty z bronią, luksusowe auta i samoloty, zdjęcia z wypraw, na które zwykły śmiertelnik nigdy w życiu nie będzie mógł sobie pozwolić.
Kto i dlaczego obserwuje faceta, który robi tandetne zdjęcia sztucznych biustów, pijanych ludzi czy ciemnych wnętrz, gdzie kłębi się grupka graczy? Dla mnie to zagadka. Widać trzeba być samcem alfa, aby pojąć tego typu zjawiska.
Król Instagrama grał epizody w filmach, był pozwany przez modelkę, która twierdziła, że ją kopnął w twarz, i królował na jedynkach plotkarskich gazet, bo wrzucał dziewczyny do wody prosto z jachtu. Wyleciał też ze Snapchata po paru godzinach od założenia sobie w tym serwisie konta. Powód? Wrzucił porno.
Impreza z aligatorem i syrenkami prawdopodobnie nie jest nawet w pierwszej setce najbardziej popapranych rzeczy, jakie mu się przytrafiły. Ale jego sława osiągnęła już taki poziom, że media skrupulatnie odnotowują każde jego szaleństwo.