Drogie auta, wille i własne lwy. Tak się bawią bogate dzieciaki na Instagramie [zdjęcia]
11.09.2013 09:00, aktual.: 10.03.2022 11:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Instagram rośnie w szalonym tempie, nic więc dziwnego, że można na nim znaleźć mnóstwo niecodziennych zjawisk. Na przykład bogate dzieciaki, które wrzucają zdjęcia plików pieniędzy, złotych gadżetów, superdrogich aut, toreb pełnych markowych produktów czy zwierzątek domowych, takich jak lwy albo tygrysy. Dlaczego? Bo mogą!
Instagram rośnie w szalonym tempie, nic więc dziwnego, że można na nim znaleźć mnóstwo niecodziennych zjawisk. Na przykład bogate dzieciaki, które wrzucają zdjęcia plików pieniędzy, złotych gadżetów, superdrogich aut, toreb pełnych markowych produktów czy zwierzątek domowych, takich jak lwy albo tygrysy. Dlaczego? Bo mogą!
W 150-milionowym tłumie instagramowiczów Polacy to na razie margines. Wirtualne Media oszacowały niedawno, że jest nas jakieś 500 tysięcy. Wśród Polaków na Instagramie, owszem, zdarzają się dziwne zjawiska, takie jak rogi, kąty i narożniki Wojtka Sokoła, ale większość z nas jest, nie da się ukryć, nudziarzami. Wrzucamy foty własnych obiadów, książek, które czytamy, filiżanek kawy i innych podobnie fascynujących obiektów.
Poza tym wielu z nas porusza się w kręgach własnych znajomych, głównie tych z Facebooka. Dopiero zaczynamy wystawiać nosy poza swoje otoczenie i odkrywać zjawiska, którymi ekscytuje się świat. Zjawiska, które zwykłego człowieka potrafią wprawić w osłupienie.
Wielkie wille, prywatne odrzutowce i szampan na śniadanie
Bogate dzieciaki Instagrama to właśnie jedno z tych zjawisk, zadziwiających zwykłego zjadacza chleba. "Mają więcej pieniędzy niż ty. A oto, co robią" – zachęca do zbadania tego fenomenu blog Rich Kids of Instagram na Tumblrze (można też śledzić wpisy na Twitterze). Blog zawiera wyłącznie zdjęcia wrzucane na Instagram przez dzieci (kilkunastoletnie i nieco starsze) bogaczy.
Rozpuszczona i dumna z siebie młodzież chwali się światu kluczykami do drogich aut, wnętrzami swoich gigantycznych willi, odrzutowcami, pierwszymi własnoręcznie wypisywanymi czekami. Wszystkie zdjęcia oprawiane są przez blogera z Tumblra w złote ramki, które dodatkowo mają podkreślać absurdalność tego wszystkiego. W blogu niemal codziennie pojawia się coś nowego – wystarczy wpisywać na Instagramie nazwy drogich marek i rozrywek dla bogaczy, żeby znaleźć zdjęcie, które nada się do kolekcji. Czasem są to samochody.
Czasem prezenty urodzinowe.
Czasem drogie (i zwykle niepotrzebne) gadżety.
A czasem po prostu pieniądze. Pliki pieniędzy wyglądają dobrze w każdej sytuacji.
A do tego wielkie domy, imprezy. Niektóre ujęcia są takie, że nawet Wielki Gatsby mógłby wpaść w kompleksy.
Tematów dostarcza bogatym dzieciakom samo życie, które - sądząc po tych zdjęciach - polega głównie na zabawie porządnie zakrapianej alkoholem, podróżowaniu i przesiadywaniu w bogato wyposażonych wnętrzach. Zwykli ludzie, patrząc na takie zdjęcia, mogą się popukać w czoło albo uśmiechnąć na myśl, że mają lepszy gust i bardziej poukładane w głowie niż ci wszyscy bogacze.
Życie jest imprezą
Bo żeby zabawa była dobra, potrzebne są flaszki. Dużo. Drogie.
Koniecznie trzeba też od czasu do czasu wrzucić jakąś fajną fotę w kostiumach kąpielowych.
Ale nie chodzi tu tylko o to, żeby dobrze się bawić. Chodzi o to, aby w możliwie najbardziej ostentacyjny sposób pokazać innym ludziom, że ma się to, na co oni nie mogą sobie pozwolić.
Oprócz willi, jachtów, drogich gadżetów i prywatnych samolotów modne są zwierzaki. Najlepiej coś egzotycznego.
Z Instagrama do telewizji
Skoro tysiące ludzi przeglądają ich zdjęcia w Internecie, program tym bardziej nie powinien mieć problemu z oglądalnością. W końcu nie ma to jak zajrzeć pod łóżko kogoś, kto ma co pokazać i niczego się nie wstydzi.
Program nie będzie bezpośrednio związany z blogiem Rich Kids of Instagram, ale wiadomo, że będzie w jakiś sposób się na nim wzorował. Jego bohaterami będą dwudziestokilkuletni bogacze, którzy życie spędzają na jachtach, w sportowych autach i nad basenami w swoich willach.
Ekstrawagancja po polsku?
Twórcy fanpage'u Rich Kids of Instagram Poland próbowali przenieść zjawisko na polski grunt i pokazać, jak wyglądałaby swojska wersja bogatych dzieciaków. Zapał im szybko minął, a szkoda, bo na fanpage'u pojawiło się sporo zabawnych zdjęć. Na przykład fotka pokazująca "jedyne słuszne zastosowanie dla iPada".
Niestety, tak to już jest z polskim "bogactwem", że go po prostu nie ma. W "Miłości na bogato", nowym – podobno – hiciorze w polskiej TV za szczyt ekstrawagancji uchodzi posiadanie mieszkania w Warszawie, a w nim stolika z Ikei za kilkadziesiąt złotych. Na polskim Instagramie też łatwiej jest znaleźć takie stoliki niż nastolatka kąpiącego się w szampanie.