Buzzfeed promuje Polskę? Raczej przypomina o naszych kompleksach

BuzzFeed po raz kolejny napisał pozytywnie o Polsce. Ale czy to naprawdę powód do aż tak wielkiej radości?

Zdjęcie kobiety pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie kobiety pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

02.03.2015 07:39

Buzzfeed o Polsce

Buzzfeed znowu to zrobił. Znowu napisał pozytywnie o Polsce. I to w stylu, jaki najbardziej lubimy - obalając mity i kłamstwa związane z naszym krajem, pokazując w ten sposób nasze zalety. No, lepiej być nie mogło!

Mówią, że jest brzydki?

Obraz

Że nie ma historii?

Obraz

Depresyjna jesień?

Obraz

Niedobre jedzenie?

Obraz

Tytuł jest rzecz jasna przewrotny (“27 powodów, dla których nie warto odwiedzać Polski) i pod płaszczykiem narzekania (typowo polskiego - mówią niektórzy) promuje Polskę.

...wśród Polaków. Za tekst na Buzzfeedzie odpowiedzialna jest Polka, która w rozmowie z internetowym wydaniem Polityki mówi:

Moje artykuły powiększyły grono polskich czytelników BuzzFeeda o ponad 200 proc. w zaledwie kilka dni!

Buzzfeed znalazł sprytny sposób na pozyskanie nowych czytelników. Głaszcze nas po głowie, chwali, tylko po to, żeby Polacy dowiedzieli się o serwisie i częściej zaglądali. O to chodzi. Zwykła przynęta, która, jak widać, jest bardzo skuteczna.

A poza tym nie przeceniałbym tej promocji wśród osób zagranicznych. Bawi mnie, jeśli ktoś na podstawie 27 obrazków stwierdza: “tak, Polska jednak jest super” albo “tak, na pewno tu przyjadę”. Bawi, bo wiem, że to bardzo powierzchowne, nic nieznaczące opinie. I nie warto się nimi przejmować.

Pod tekstem na Buzzfeedzie najwięcej komentarzy jest z Polski
Pod tekstem na Buzzfeedzie najwięcej komentarzy jest z Polski

I jeśli ktoś pisze, że po tym pokazie slajdów zmienił zdanie o Polakach, to wybaczcie, ale jak można taką osobę traktować poważnie? Raz nas nie lubi (bo ma sąsiada, którego kolega jest Polakiem i nasz rodak nie oddał mu pieniędzy), ale po tekście na Buzzfeed mu się odmieniło? Przecież to śmieszne.

Ale nie to jest w tym najgorsze. Patrzę na internetowe reakcje i jest mi zwyczajnie smutno. Czytam komentarze pod tekstem i znowu - przykro.

“Tak, Polska jest wspaniała” powtarzane przez każdą kolejną osobę. Wręcz nachalna próba zwrócenia uwagi. Mamy swoje pięć minut, więc korzystajmy z tego!

Zobaczcie, jak na teksty Buzzfeeda reagują polskie media. Święto - znowu ktoś o nas napisał. Z kolei Polacy traktują to jako jedyną szansę, żeby ściągnąć turystów do siebie. Bo za chwilę świat o nas zapomni i zostaniemy sami. A to przecież zwykły internetowy tekst, jakich jest tam tysiące.

Obraz

Nie mamy dumy narodowej. Jakoś trudno wyobrazić mi sobie fakt, że Amerykanie wiwatują, gdy ktoś pochwali ich krajobrazy. Wątpię, by robili to Czesi, Szwedzi czy, dajmy na to, Węgrzy. Nie muszą szukać poklasku u innych, bo są świadomi własnej wartości.

A u nas udostępnia się tekst Buzzfeeda i mówi: “ale jesteśmy super!”. Naprawdę tego potrzebujemy? Ja bez Buzzfeeda i komentarzy na Reddicie wiem, że Polska jest piękna, ma niesamowitą historię i warto, mimo wad, tu mieszkać. Nikt nie musi mi tego udowadniać. Niestety, inni mają tak tylko wtedy, gdy napisze o tym Buzzfeed. Przykre.

Polacy w Internecie

Oczywiście - lepiej żeby pisali o nas niż o innych państwach. Ale nie ma sensu robić z tego wydarzenia i narodowego święta. Mamy powód być dumnym zawsze, nie tylko wtedy, gdy opiszą nas zagranicą.

Traktujmy te teksty z humorem. To nie jest wielka promocja kraju, galeria nie sprawi, że nagle wszyscy będą nas kochać, odwiedzać, a my wreszcie będziemy docenieni. Patrzmy na to z dystansem. Z rozrywką - tak jak to robią zagraniczni czytelnicy.

Niech dotrze do nas, że zagranicznego docenienia tak naprawdę nie potrzebujemy. Bo my wiemy jak jest. A ci, którzy nie wiedzą? Cóż, ich strata, prawda?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
poradnikikomputerypremium
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.