Car Cam Voyager - nagrywanie własnej jazdy
Pamiętacie artykuł o samochodowej "czarnej skrzynce"? System czujników zapewniał, że w chwili wypadku kamera nagra 12 sekund materiału przed i 8 sekund po nim. Ale skoro taka kamera jest już zainstalowana w samochodzie, to dlaczego nie wykorzystywać jej cały czas? W ten sposób na rynku pojawił się Car Cam Voyager - system, który nagrywa jazdę samochodu.
10.10.2009 17:00
Pamiętacie artykuł o samochodowej "czarnej skrzynce"? System czujników zapewniał, że w chwili wypadku kamera nagra 12 sekund materiału przed i 8 sekund po nim. Ale skoro taka kamera jest już zainstalowana w samochodzie, to dlaczego nie wykorzystywać jej cały czas? W ten sposób na rynku pojawił się Car Cam Voyager - system, który nagrywa jazdę samochodu.
Jedziemy samochodem ulicą i wpadamy w wielką dziurę, która uszkadza nam na przykład koło. Inny przykład - jedziemy przez las i nagle na drogę wpada dzikie zwierzę, które potrąciliśmy, a które uciekło. Jedziemy w korku i ktoś zadrapał nas próbując wymusić pierwszeństwo itd. Jak to udowodnić firmie ubezpieczeniowej, która często jest sceptycznie nastawiona? Jeśli masz pod sufitem zainstalowany system Car Cam Voyager wystarczy pokazać nasz film.
Jak gadżet wygląda? Zasilany przez gniazdko zapalniczki niewielki ekran montowany jest w samochodzie, obok lusterka tylnego, tuż pod sufitem. Wbudowana kamera nagrywa materiał podczas naszej jazdy (ostatnich 48 godzin), który zapisywany jest na 32-gigowej karcie SD. Materiał wideo jest podzielony na 15-minutowe części, więc łatwo znaleźć interesujący nas fragment. Oczywiście regularnie gadżet automatycznie kasuje najstarszy materiał wideo, zwalniając miejsce na kolejne nagrania. Ekran LCD ma rozdzielczość 720 x 480, więc widzimy jak wygląda film. Materiał można zrzucić przez port USB.
Gadżet kosztuje około 900 złotych. Więcej na tej stronie internetowej. Warto go kupić, by mieć dowody wypadku albo sprawdzić jak jeździmy?
Źródło: Gadgetvenue