Chińczycy chcą ściągać asteroidy w pobliże Ziemi
Od jakieś czasu uczeni prześcigają się w wynajdywaniu sposobów na zabezpieczenie Ziemi przed zbliżającymi się asteroidami. Tymczasem Chińczycy chcą zrobić coś niemal odwrotnego, czyli ściągnąć asteroidę w pobliże Ziemi i ustawić ją na naszej orbicie.
31.08.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:00
Od jakieś czasu uczeni prześcigają się w wynajdywaniu sposobów na zabezpieczenie Ziemi przed zbliżającymi się asteroidami. Tymczasem Chińczycy chcą zrobić coś niemal odwrotnego, czyli ściągnąć asteroidę w pobliże Ziemi i ustawić ją na naszej orbicie.
Po co robić coś tak potencjalnie ryzykownego? Asteroidy mogą być źródłem cennych metali. Chińczycy, chcąc wejść w ich posiadanie, mają zamiar zająć się kosmicznym górnictwem. Na pierwszy ogień pójdzie mała, 10-metrowa asteroida. Zmieniając jej prędkość, mają nadzieję umieścić asteroidę na orbicie okołoziemskiej, w dwukrotnie większej odległości od planety niż Księżyc.
Orbita nie byłaby w pełni stabilna i po kilku latach asteroida odleciałaby z powrotem w kosmos, odchudzona o wszystko, co Chińscy kosmiczni górnicy zdołaliby z niej wydobyć.
Po tej stosunkowo niegroźnej próbie przyjdzie kolej na asteroidę o średnicy około 2 kilometrów. Taki kawał metalu mógłby już poważnie zagrozić naszej planecie. Gdyby uderzył w jej powierzchnię, to powstałby krater o średnicy niemal 40 kilometrów. Obszar w odległości około 320 kilometrów od miejsca zderzenia stanąłby w płomieniach.
Gdyby Chińczykom udało się przeprowadzić swój pomyślnie i nie sprowadzić na nas armagedonu, to staliby się niesamowicie bogatym narodem. Według ich szacunków metalowa asteroida o średnicy 2 kilometrów byłaby warta 25 bilionów dolarów. Ta gigantyczna suma nie jest błędem w przeliczaniu anglosaskich wartości. W USA uznano by asteroidę za kawał metalu kosztujący 25 trylionów dolarów.
Takie liczby potrafią zawrócić w głowie niemal każdemu politykowi, który będzie decydował o przyznawaniu środków na realizację chińskiego projektu. Miejmy tylko nadzieję, że jeżeli do tego dojdzie, to Chińczycy naprawdę mocno postarają się nie zwalić nam nieba na głowy. Swoją drogą, to ciekawe, czy w tych szacunkach uwzględniono efekt zalania rynków dużą ilością kosztownych metali?
Źródło: Dvice • Technology Review