Chłodząca klawiatura od Thanko

Uff, jak gorąco. Jest tak gorąco, że nawet nie chce się myśleć, nie mówiąc już o pisaniu, a dłonie przyklejają się klawiatury. Mimo, że praca nie zając, to jednak czasem nawet w tak niesprzyjających warunkach trzeba napisać kolejny wpis na blogu. A gdyby tak mieć chłodzącą klawiaturę?

Chłodząca klawiatura od Thanko
Tomek Goździewicz

Uff, jak gorąco. Jest tak gorąco, że nawet nie chce się myśleć, nie mówiąc już o pisaniu, a dłonie przyklejają się klawiatury. Mimo, że praca nie zając, to jednak czasem nawet w tak niesprzyjających warunkach trzeba napisać kolejny wpis na blogu. A gdyby tak mieć chłodzącą klawiaturę?

Jak zwykle niezawodna w takich przypadkach dalekowschodnia firma Thanko (tak, to ta od klimatyzowanego krawata) oferuje prosty choć nieco specyficzny sposób na spocone dłonie. Klawiatura z trzema wentylatorami chłodzącymi nadgarstki wymaga do pracy aż dwóch portów USB - z tego drugiego czerpią energię kręcące się wiatraczki.

Pomysł w sumie całkiem ciekawy, w sam raz na sobotniego, wakacyjnego niusa. Co prawda cena jest już zupełnie nie lajtowa - Japończycy mogą ją mieć za równowartość ok. 130 zł. Czy chłodzone nadgarstki są warte tej ceny?

Źródło: Fareastgizmos

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)