Chłodząca klawiatura od Thanko
Uff, jak gorąco. Jest tak gorąco, że nawet nie chce się myśleć, nie mówiąc już o pisaniu, a dłonie przyklejają się klawiatury. Mimo, że praca nie zając, to jednak czasem nawet w tak niesprzyjających warunkach trzeba napisać kolejny wpis na blogu. A gdyby tak mieć chłodzącą klawiaturę?
26.07.2008 | aktual.: 15.03.2022 11:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Uff, jak gorąco. Jest tak gorąco, że nawet nie chce się myśleć, nie mówiąc już o pisaniu, a dłonie przyklejają się klawiatury. Mimo, że praca nie zając, to jednak czasem nawet w tak niesprzyjających warunkach trzeba napisać kolejny wpis na blogu. A gdyby tak mieć chłodzącą klawiaturę?
Jak zwykle niezawodna w takich przypadkach dalekowschodnia firma Thanko (tak, to ta od klimatyzowanego krawata) oferuje prosty choć nieco specyficzny sposób na spocone dłonie. Klawiatura z trzema wentylatorami chłodzącymi nadgarstki wymaga do pracy aż dwóch portów USB - z tego drugiego czerpią energię kręcące się wiatraczki.
Pomysł w sumie całkiem ciekawy, w sam raz na sobotniego, wakacyjnego niusa. Co prawda cena jest już zupełnie nie lajtowa - Japończycy mogą ją mieć za równowartość ok. 130 zł. Czy chłodzone nadgarstki są warte tej ceny?
Źródło: Fareastgizmos