Klimatyzowany krawat 2.0
Jak dotąd sprawdzają się prognozy pogody, mówiące o bardzo gorącym czerwcu, a później ma być jeszcze gorzej, znaczy goręcej. Jeśli macie wakacje, to nawet jeśli nie wyjedziecie gdzieś nad morza czy oceany (nie zapomnijcie tam zabrać pływającego komputera), możecie wyciągnąć się w klimatyzowanym łóżku. A co mają zrobić ci wszyscy panowie, którzy w tym czasie nie tylko muszą pracować, ale jeszcze elegancko wyglądać?
20.06.2008 | aktual.: 15.03.2022 11:37
Jak dotąd sprawdzają się prognozy pogody, mówiące o bardzo gorącym czerwcu, a później ma być jeszcze gorzej, znaczy goręcej. Jeśli macie wakacje, to nawet jeśli nie wyjedziecie gdzieś nad morza czy oceany (nie zapomnijcie tam zabrać pływającego komputera), możecie wyciągnąć się w klimatyzowanym łóżku. A co mają zrobić ci wszyscy panowie, którzy w tym czasie nie tylko muszą pracować, ale jeszcze elegancko wyglądać?
Otóż z odsieczą nadciąga japońska firma Thanko, z nową wersją swojego klimatyzowanego krawata. Krawat w wersji 1.0 pokazali już w zeszłym roku, ale coś było nie tak z jego wyglądem, co sami możecie ocenić na zdjęciu poniżej.
Krawat 2.0 ma dokładnie takie same funkcje co pierwszy (wiatraczek w węźle krawata, zasilany z portu USB komputera kabelkiem o długości 140 cm), ale tym razem chłodzący wentylator jest dyskretnie ukryty pod materiałem i krawat wygląda po prostu jak krawat.
Jedyną wadą jest ciut przykrótki kabelek, ale zawsze można skorzystać z przedłużaczy. ;)
[Źródło i fot.: Gizmodo]