Cmoar Personal Viewer pokazany w Los Angeles. Rozmawiamy z twórcą polskiego Oculus Rift!

Na targach E3 polska firma pokazała sprzęt, który - zdaniem twórców - ma większe możliwości niż Oculus Rift. Ile w tym prawdy? Postanowiliśmy porozmawiać o tym z pomysłodawcą i konstruktorem urządzenia.

Cmoar Personal Viewer pokazany w Los Angeles. Rozmawiamy z twórcą polskiego Oculus Rift!
Łukasz Michalik

11.06.2014 | aktual.: 10.03.2022 11:12

Wczoraj zaprezentowaliśmy pierwsze informacje na temat polskiego Oculusa, czyli Cmoar Personal Viewer. Dzisiaj jako pierwsi w Polsce publikujemy wywiad z pomysłodawcą i twórcą tego sprzętu, a zarazem CEO firmy Cmoar, Damianem Boczkiem.

Łukasz Michalik: Teaser zapowiadający prezentację sprzętu podczas targów E3 był bardzo enigmatyczny. W związku z tym kluczowe pytanie brzmi: czym jest Cmoar Personal Viewer?

Damian Boczek: Cmoar to prawdziwa rewolucja na wciąż rozwijającym się rynku gogli projekcyjnych. W świecie innowacji technologicznych nie ma innego równie uniwersalnego i nowoczesnego produktu. Marzyliśmy o stworzeniu urządzenia, które będzie prawdziwym centrum domowej rozrywki, a jednocześnie będzie się charakteryzowało przystępną ceną, tak żeby znalazło się w zasięgu finansowym przeciętnego fana elektronicznej rozrywki.

Obraz

Centrum domowej rozrywki? To chyba trochę karkołomne założenie.

Wierzymy, że udało nam się osiągnąć ten cel poprzez zamknięcie w jednym opakowaniu urządzenia dającego możliwość korzystania z rzeczywistości wirtualnej, rozszerzonej, kina 2D i 3D. Wszystko dzięki użyciu technologii już dostępnej na rynku, czyli smartfonów. Cmoar jest pierwszym tego rodzaju urządzeniem w pełni wykorzystującym możliwości, jakie dają nowoczesne telefony.

Kto i kiedy wpadł na pomysł, by zbudować taki sprzęt?

Ja jestem pomysłodawcą. Wszystko zaczęło się ponad rok temu, gdy zrobiło się głośno o nowych HMD. Wówczas mój brat, który jest developerem, otrzymał pierwszą wersję Oculusa. Nie chciałem się jednak tylko przyglądać rewolucji technologicznej, która właśnie działa się na moich oczach. Sam chciałem ją tworzyć.

Skąd pomysł na włożenie do gogli telefonu?

Bardzo szybko zorientowałem się, jak wielki niewykorzystany potencjał drzemie w smartfonach. Zwłaszcza teraz, kiedy na rynku zaczynają się pojawiać pierwsze telefony z ekranem QHD, jak choćby LG G3. Codziennie odkrywałem nowe możliwości i wtedy pierwszy raz postanowiłem połączyć wszystkie dostępne obecnie gogle projekcyjne na rynku w jedno urządzenie.

Tak na marginesie: LG G3 to był bardzo wyczekiwany przeze mnie telefon, 4 dni po premierze był już u nas w biurze. Dzięki temu osoby, które odwiedzą nas na E3, będą mogły zobaczyć niesamowity efekt, jaki daje połączenie tego telefonu z Cmoar. Wirtualna rzeczywistość wreszcie w fenomenalnej jakości obrazu, bez widocznych pikseli. Cmoar jako pierwsze urządzenie na rynku oferuje tego rodzaju jakość.

Obraz

Oculus Rift, choć finalnej wersji wciąż jeszcze nie ma na rynku, już teraz może mówić o dużym sukcesie. Goglami VR zainteresowali się również czołowi producenci elektroniki, w tym m.in. Samsung. Czym Cmoar Personal Viewer chce się wyróżnić wśród konkurencji?

Oculus był pierwszym tego typu urządzeniem, które odniosło tak spektakularny sukces rynkowy, i to jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnej sprzedaży. Trzeba jednak pamiętać o tym, że Oculus jest urządzeniem dedykowanym wyłącznie wirtualnej rzeczywistości w grach. Tymczasem Cmoar charakteryzuje się znacznie większą uniwersalnością i zaawansowaniem technologicznym. Jednocześnie jego modułowa budowa umożliwia wymianę serca urządzenia bez potrzeby kupna nowego.

Na czym polega ta modułowość?

W porównaniu z innymi konkurencyjnymi urządzeniami aktualnie dostępnymi na rynku Cmoar jako jedyny oferuje możliwość korzystania z rzeczywistości wirtualnej, rozszerzonej oraz kina 2D i 3D, co oznacza, że zamiast kupować sprzęt do rzeczywistości wirtualnej, gogle kinowe i okulary do rzeczywistości rozszerzonej, wystarczy zakupić Cmoar i cieszyć się tymi wszystkimi funkcjonalnościami naraz. Taki efekt udało nam się uzyskać dzięki zastosowaniu wymiennych podstaw z soczewkami optycznymi. Każda podstawa odpowiada za inne cechy i parametry urządzenia.

Dodatkowo w goglach dostępna jest płynna regulacja ostrości oraz uniwersalna podstawa, na której możemy umieścić dowolny telefon. Nie ma więc znaczenia, czy jest się fanem wirtualnej rzeczywistości w grach, rozszerzonej rzeczywistości do zabawy czy nauki lub zwykłego grania i oglądania filmów w 2D i 3D. Dzięki wymiennym podstawom każdorazowo można uzyskać obraz w idealnej jakości.

Zachwalasz uniwersalność sprzętu. Kto w takim razie jest modelowym klientem? Gracz? Kinomaniak?

Każdy, komu zależy na pełnej imersywności w grach oraz przeżywaniu wrażeń z prawdziwego kina we własnym domu. Cmoar jest na tyle uniwersalnym urządzeniem, że wyłącznie od jego właściciela zależy, do czego będzie je wykorzystywał.

Obraz

Jak wyglądał proces tworzenia Twojego sprzętu?

Ponad pół roku zajęło mi wymyślenie sposobu działania, funkcji i parametrów. Kolejne pół tworzył się design urządzenia, prototypy, w tym czasie trwały też testy i przygotowania do tegorocznego E3. Początkowo za całość byłem odpowiedzialny ja. Dziś wspiera mnie grupa zaprzyjaźnionych developerów i designerów.

Rozwijasz ten projekt własnymi siłami czy we współpracy z jakimś dużym partnerem?

Cmoar jest też w całości finansowany z moich własnych środków. Nie współpracuję w tej chwili z żadną większą firmą.

Na stronie widać zapowiedź kampanii na Kickstarterze. Kiedy się zacznie?

Kampania powinna ruszyć w ciągu kilku najbliższych dni. Być może uda się ją uruchomić nawet w czasie trwania E3. Czekamy w tej chwili już tylko na jej akceptację po stronie Kickstartera. Na pewno będziemy informować na bieżąco na naszej stronie, Facebooku i Twitterze, więc warto nas śledzić!

Sukces w crowdfundingu jest konieczny, aby sprzęt pojawił się na rynku?

Kampania jest konieczna do tego, żeby rynkowa wersja urządzenia ujrzała światło dzienne. Wynika to kosztów związanych z procesem produkcyjnym oraz faktu, że mamy w tej chwili do czynienia z prototypem i cały czas trwają prace nad jego optymalizacją zarówno pod względem technologicznym, jak i jeśli chodzi o wymiary i wagę urządzenia. E3 oraz Kickstarter będą też pierwszym ważnym testem, który pozwoli nam stwierdzić, czy gracze i kinomaniacy zakochają się w Cmoar tak, jak my.

Obraz

Jak wygląda współpraca z twórcami oprogramowania? Czy na obecnym etapie masz wsparcie z ich strony?

W tej chwili współpracujemy ze studiem Prosper Games, które stworzyło dla nas 3 aplikacje do VR, AR oraz wirtualne kino. Zamierzamy wspierać wszystkich developerów, udostępniając im darmowo SDK oraz służąc radą na naszym oficjalnym forum. Specyfikacja urządzenia sprawia, że twórcy gier i aplikacji na urządzenia mobilne będą mieli całkowicie nowe, niczym nieograniczone możliwości tworzenia i dodatkowo zarabiania na swoich tytułach. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć pierwsze efekty ich pracy.

Mówisz o prototypie. Od niego do finalnej wersji wiedzie zazwyczaj długa droga. Na kiedy planujesz rynkowy debiut urządzenia? Będą różne modele?

Debiut planujemy na styczeń/luty 2015 r. Zamierzamy wprowadzić 4 wersje kolorystyczne, przy czym mówimy tu o logo i elementach dekoracyjnych. Podstawa pozostanie czarna. Mniejsze elementy będą odpowiednio białe, zielone lub niebieskie.

A co z ceną?

Cena nie powinna przekroczyć 800 zł.

Na koniec zdradź, proszę, kim są ludzie stojący za projektem? Czy jest to ich debiut, czy może mają już jakieś doświadczenie?

Poza moim zespołem, który jednocześnie stanowi grupę moich przyjaciół, za projektem stoi jedno z najlepszych studiów designerskich w Polsce oraz równie prestiżowa firma produkcyjna. I tak, jest to nasz debiut. Trzymajcie kciuki!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.