Co tak naprawdę jedzą zombie w Hollywood?

Co tak naprawdę jedzą zombie w Hollywood?
Mariusz Kamiński

14.09.2012 11:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Oglądając wszelakiej maści filmy o zombie od dawna zachodzę w głowę, co ci aktorzy tak naprawdę szamią, gdy zagłębiają zęby w móóóózg! Moja i Wasza ciekawość została właśnie zaspokojona.

Oglądając wszelakiej maści filmy o zombie od dawna zachodzę w głowę, co ci aktorzy tak naprawdę szamią, gdy zagłębiają zęby w móóóózg! Moja i Wasza ciekawość została właśnie zaspokojona.

Bez względu na to, czy za zombie zabiera się Romero czy Darabont, to jedna rzecz pozostaje niezmienna - dieta umarlaków. W świecie fikcji składa się ona ze świeżo pozyskanych mózgów i, nie wiedzieć czemu, z parujących wnętrzności. W rzeczywistości statyści przebrani za chodzące trupy spożywają określone z góry danie przygotowywane przez propmasterów.

Bazowy środek spożywczy to galaretka. Reszta składników ma modyfikować wygląd galaretki, co zwiększy stopień odwzorowania spożywanej części ciała. Na planie filmu Resident Evil: Retribution wykorzystuje się glicerynę i sorbitol, czyli składniki wykorzystywane do produkcji kapsułek zawierających leki lub suplementy.

Dodanie powyższych do żelatyny wraz z barwnikami daje w efekcie mięsopodobną substancję, którą można spokojnie szamać z szaleństwem w oczach. Poniżej znajdziecie składniki i sposób przyrządzania.

  • 200 gramów gliceryny,
  • 200 gramów sorbitolu,
  • 100 gramów żelatyny w proszku,
  • 2,5 grama tlenku cynku,
  • barwiony puder do twarzy,
  • czerwone i zielone ozdobniki spożywcze,
  • woda.
  1. Mieszamy glicerynę i sorbitol i dodajemy żelatynę oraz tlenek cynku. Wrzucamy do mikrofali na 2 minuty i mieszamy aż wszystko stanie się płynne. (Aby zrobić skórę, która rozdziera się łatwiej, dodajemy wodę zamiast sorbitol)
  1. Dodajemy kolorowe ozdobniki spożywcze i odrobinę pudru do twarzy.
  1. Wlewamy do formy.
  1. Chłodzimy w lodówce, aż mikstura stężeje.

Źródło: Wired

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Komentarze (0)