Firma Interpret przeprowadziła badania wśród 64 mln respondentów. Okazało się, że 24 mln badanych (36 %) ściąga nielegalne pliki (np. za pomocą BitTorrenta). Nie oznacza to jednak, że takie osoby nie kupują muzyki.
Firma Interpret przeprowadziła badania wśród 64 mln respondentów. Okazało się, że 24 mln badanych (36 %) ściąga nielegalne pliki (np. za pomocą BitTorrenta). Nie oznacza to jednak, że takie osoby nie kupują muzyki.
Celem stworzonego raportu było dowiedzenie się, jak wielka grupa spośród osób ściągających nielegalnie pliki, kupiłaby także muzykę z legalnego źródła. Okazuje się, że niektórzy z nich korzystają np. z iTunes lub innych sklepów internetowych i robią to dosyć często.
9 proc. osób, które ściągają nielegalne pliki muzyczne przyznało, że skorzystało z oferty sklepów internetowych i pobrało dzięki nim pełny album w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Kupowanie pojedynczych utworów jest jeszcze popularniejsze - 16% osób przyznało, że korzysta z tej możliwości.
Jak przyznają respondenci, organizacje takie jak RIAA, BPI czy IFPI mogłyby rozwiązywać problem piractwa w inny sposób. Zamiast wydawać ogromne kwoty na finansowanie prawników, lepszym rozwiązaniem byłoby opracowanie nowych modeli biznesowych.
Wśród osób, które pobierały nielegalne pliki, aż 49 % uważa, że muzyka ściągana z sieci powinna być tańsza niż zakup płyty. Oznacza to, że 51 % respondentów jest zdania, iż aktualny poziom cen jest dobry. Wyniki tych badań są na pewno bardziej zbliżone do realiów niż pozostałe raporty. Rzadko zdarza się bowiem, żeby grupa badanych osób była aż tak duża.
Źródło: Torrentfreak