Co w zeszłym tygodniu znaleziono na amerykańskich lotniskach?
O TSA, czyli amerykańskim Transportation Security Administration, piszemy zwykle, narzekając na nowe skandale związane z kontrolami na lotniskach. Tym razem mały dowód na to, że przez większość czasu wykonują jednak swoją pracę, bez której podróżowanie samolotami byłoby zdecydowanie bardziej „rozrywkowe”.
13.02.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:24
O TSA, czyli amerykańskim Transportation Security Administration, piszemy zwykle, narzekając na nowe skandale związane z kontrolami na lotniskach. Tym razem mały dowód na to, że przez większość czasu wykonują jednak swoją pracę, bez której podróżowanie samolotami byłoby zdecydowanie bardziej „rozrywkowe”.
Zdjęcia przedstawiają przedmioty, które zarekwirowano wyłącznie w ciągu ostatniego tygodnia.
Kule armatnie, granaty, noże rodem z filmów fantasy, maczety kukri, szeroki wybór pistoletów, pałki teleskopowe, amunicja, a nawet wyrzutnia granatów. Całkiem nieźle jak na zbiory z jednego tygodnia.
Amerykanie codziennie przewożą w swoich bagażach (nie podręcznych) o wiele więcej potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów. Zarejestrowana broń nie zostanie zarekwirowana, pod warunkiem że zgłosi się jej obecność w walizce. W przypadku gadżetów uwiecznionych na powyższych fotografiach ich właściciele albo stosownego pozwolenia nie otrzymali, albo usiłowali przemycić broń w bagażu podręcznym.
Zobacz także
Co ciekawe, zdjęcia pochodzą z oficjalnego blogu TSA, który może stanowić dość ciekawą lekturę. Warte polecenia są szczególnie cotygodniowe zestawienia przedmiotów zarekwirowanych na lotniskach w całych Stanach.