CubeSat XI‑V, czyli twittujący satelita
Mattel jakiś czas temu stworzył obrożę dla psów zintegrowaną z Twitterem, istnieje też urządzenie przesyłające do Twittera bicie serca użytkownika (więc jego "followersi" wiedzą, że żyje), więc satelita, który okrążając glob, jednocześnie "twittuje" - nie powinien jakoś szczególnie dziwić. Zwłaszcza, że wykonały go japońskie ręce.
11.05.2010 21:00
Mattel jakiś czas temu stworzył obrożę dla psów zintegrowaną z Twitterem, istnieje też urządzenie przesyłające do Twittera bicie serca użytkownika (więc jego "followersi" wiedzą, że żyje), więc satelita, który okrążając glob, jednocześnie "twittuje" - nie powinien jakoś szczególnie dziwić. Zwłaszcza, że wykonały go japońskie ręce.
Satelita powstał w Nakasuga Lab., części University of Tokio, zaś obecnie przemierza niską orbitę kuli ziemskiej. Na konto Twittera XI_V przesyłane są automatycznie informacje o położeniu urządzenia, stanie baterii, czy temperaturze. Co jakiś czas 2602 śledzących kanał XI_V może obejrzeć także niewielkie fotki, ja ta lub ta. Nie są może najwyższej jakości, ale w końcu wykonał je i przesłał satelita "we własnej osobie"!
Żeby nie było, CubeSat I-V nie jest jakimś spektakularnym satelitą szpiegowskim, lecz został przygotowany w 12 miesięcy przez japońskich naukowców, w celach badawczych. Jest to niewielka kostka ważąca ok. 1 kg, o boku 10 cm, która została posłana w kosmos w 2005 roku, z rosyjskiego kosmodromu Plesetsk. Więcej informacji o twittującym satelicie znajdziecie na stronie amsat.org.
źródło: asiajin