Czy Dark Souls uda się na PC?
Pecetowa wersja Dark Souls jest jedną z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier tego roku. Wersja na konsole to pozycja wyśmienita na rynku pełnym słabych gier. Co jednak martwi w edycji na PC?
23.04.2012 21:00
Pecetowa wersja Dark Souls jest jedną z najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier tego roku. Wersja na konsole to pozycja wyśmienita na rynku pełnym słabych gier. Co jednak martwi w edycji na PC?
From Software zaoferuje użytkownikom komputerów sporo – nowe miejsca, postaci, questy, rzeczy, które po premierze najpewniej pojawią się w wersji konsolowej jako płatne DLC. Zresztą pełna lista zmian jest dostępna na oficjalnej stronie gry i szkoda się powtarzać. Ale, ale, ale…
From nie zrobił od bardzo dawna żadnej gry na PC. Na koncie ma edytor King’s Field (zresztą świetny, wyprzedził on Neverwinter Nights o dobrych kilka lat), ale nie potrafi tworzyć pozycji pecetowych i nie ukrywa tego. Wersja na PC nie ma zmiany rozdzielczości, ma chodzić w 30 klatkach na sekundę oraz poleca się do niej pada. Raczej nie będzie także wsparcia dla modyfikacji. Trudna sprawa, pachnąca średnią konwersją. A taka gra wymaga konwersji wybitnej. Problemem wydaje mi się także zabawa online – bo jeżeli gracze zhackują grę, to najlepsze PvP w RPG-ach pójdzie się kochać. A byłoby szkoda.
Z drugiej strony, ta gra nie potrzebuje lepszej grafiki ani dobrego sterowania na klawiaturze i myszy (bo niełatwo mi ją sobie wyobrazić z tą kombinacją, grałem w Quake III na padzie, więc mam bujną wyobraźnię). Ta gra jest ważniejsza niż Diablo III oraz Wiedźmin 2. Ta gra ma szansę stać się jeszcze wspanialsza w wersji na PC, ze względu na modyfikacje, wiecznie działające serwery, klany, zabawę drużynową, turnieje, lepszą oprawę, poprawki od graczy czy wreszcie stałą sprzedaż wiecznie napełniającą kieszeń developera. A w przyszłości da może ich kolejne gry tworzone od razu również z myślą o PC. Czego życzę nam wszystkim. Bo pozostaje mi tylko zacytować wspaniałą odę do gry za Rock Paper Shotgun:
„Praise the Sun.
Oh, Praise the Sun.
What once was ended
Again begun.
With stone in fist and sword in hand
Once more into this nightmare land.
A foe you feared is now a fool,
Your blade is quick, your temper cool.
With ease, you take his head away.
His soul is yours again today.
And on, and up, and further in
A Narnia of death and sin.
And here, a bell, and there, a thing
Make that there die, make this here ring
And hurry to the friendly fire
Before the sour fates should conspire
To fling you to the rocks below
Or poison you and take you slow.
And as you sit and take your rest
Your heart stops pounding in your chest.
You send this universe away
And go to live your waking day.
But it is there, is always there.
Undead Parish – always there.
Darkroot Basin – always there.
In your mind, yes, always there.
Sen’s Fortress, mercy – always there.
Anor Londo – always there.
Blighttown, mercy – always there.
In your soul, yes, always there.
And there you always will return
To bend a knee and praise the sun.
To mend a world,
Oh, Praise the Sun.
What once was ended
Again begun.”