Czy doszło do gigantycznego wycieku danych podatników? Tak twierdzi poseł PiS

Poseł PiS Przemysław Wipler zawiadomił prokuraturę, że doszło do wycieku danych podatników. Jak twierdzi, urzędnicy dostali podczas prowadzonego przez prywatną firmę szkolenia pendrive'y z naszymi danymi objętymi tajemnicą skarbową. Zwrócić ich nie musieli.

Czy doszło do gigantycznego wycieku danych podatników? Tak twierdzi poseł PiS 1Podatki (Fot. Flickr/ blmurch/Lic. CC by-sa)
Marta Wawrzyn

Poseł PiS Przemysław Wipler zawiadomił prokuraturę, że doszło do wycieku danych podatników. Jak twierdzi, urzędnicy dostali podczas prowadzonego przez prywatną firmę szkolenia pendrive'y z naszymi danymi objętymi tajemnicą skarbową. Zwrócić ich nie musieli.

Być może za parę miesięcy okaże się, że ktoś handluje naszymi danymi, a być może to tylko wielkie nieporozumienie. Tak czy siak sprawa wydaje się ciekawa.

Urzędnicy zabrali do domu nasze dane?

Jak pisze na swojej stronie poseł Wipler, w kwietniu w jednym z zakopiańskich hoteli prywatna firma zorganizowała szkolenie dla 100 pracowników skarbówki. W jego trakcie rozdawano pendrive'y z danymi wszystkich polskich podatników.

Urzędnicy na szkoleniu uczyli się m.in. obsługi systemu WHTAX, który agreguje informacje dotyczące podatników, znajdujące się w bazach danych wszystkich urzędów skarbowych w Polsce. Dostali więc do dyspozycji dane z tego systemu, zawierające nasze numery NIP i PESEL, a także informacje dotyczące przebiegu postępowań egzekucyjnych prowadzonych przeciwko podatnikom.

Jak twierdzi parlamentarzysta:

Czy doszło do wycieku?

Taki nieograniczony i niekontrolowany dostęp do baz danych jest wielkim zagrożeniem dla obywateli. Zawartość bazy WHTAX może służyć do szantażowania podatników i nakłaniania ich do korupcji bądź płatnej protekcji, może stać się przedmiotem handlu pomiędzy firmami windykacyjnymi.

Parlamentarzysta złożył już w tej sprawie interpelację do Ministerstwa Finansów i powiadomił GIODO, a także prokuraturę. Na razie trudno przesądzać, czy doszło do gigantycznego wycieku danych. Ale jeżeli wszystkie fakty zostały przez posła rzetelnie przedstawione (może się na przykład okazać, że firma rozdała na pendrive'ach fikcyjne dane, wyglądające jak prawdziwe), to jest czego się bać.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯