Czy jesteś bardziej skąpy czy bardziej zapobiegliwy?
Wczoraj trafiłam na ciekawy post na blogu happiness-project.com, dotyczący tego w jaki sposób kupujemy. Okazuje się, że można wyróżnić (czy rzeczywiście?) dwie kategorie osób w roli konsumentów - tych którzy kupują za dużo (Over-Buyer) i tych którzy kupują za mało (Under-Buyer). Bycie w którejś z tych kategorii ma spore znaczenie dla naszego codziennego życia - spróbujmy więc odnaleźć się w tych wymiarach i przyjrzeć temu, jakie znaczenie ma sposób robienia zakupów na naszą codzienność.
Wczoraj trafiłam na ciekawy post na blogu happiness-project.com, dotyczący tego w jaki sposób kupujemy. Okazuje się, że można wyróżnić (czy rzeczywiście?) dwie kategorie osób w roli konsumentów - tych którzy kupują za dużo (Over-Buyer) i tych którzy kupują za mało (Under-Buyer). Bycie w którejś z tych kategorii ma spore znaczenie dla naszego codziennego życia - spróbujmy więc odnaleźć się w tych wymiarach i przyjrzeć temu, jakie znaczenie ma sposób robienia zakupów na naszą codzienność.
Kupowanie na zapas (Over -buyer) to:
- kupowanie wielu wolno zużywających się produktów w opakowaniach ?rodzinnych\
- korzystanie z promocji typu ?kup 15 płynów do czyszczenia toalety a dostaniesz dropsa gratis\
- kupowanie gadżetów czy przedmiotów bo ?kiedyś i do czegoś\ na pewno się przydadzą
- kupowanie produktów impulsowych (czyli ładowanie do wózka dodatkowego batonika podczas stania w kolejce)
- chodzenie do sklepu z listą długą na kilometr
- posiadanie w domu przynajmniej kilku puszek żywności ?na wszelki wypadek\
- wyrzucanie żywności (bo się przeterminowała)
- kupowanie prezentów bez myślenia o kimś konkretnym (na zasadzie ?to jest super, będzie jak znalazł na jakieś urodziny)
- kupowanie środków czystości czy kosmetyków, bez sprawdzania ile jeszcze zostało w poprzednim opakowaniu
Bycie osobą kupującą na zapas sprawia że myślimy o sobie jako o osobie zapobiegliwej i odpowiedzialnej - i to jest w porządku. Z drugiej jednak strony, taka forma robienia zakupów sprawia że często wydajemy pieniądze na rzeczy których:
- nie będziemy używać
- zepsują się zanim zdążymy je wykorzystać
- za jakiś czas będą tańsze (więc przepłacamy)
W szerszej perspektywie, takie zachowanie sprawia że pracujemy i zarabiamy a potem wydajemy pieniądze na niepotrzebne rzeczy. Można więc uznać, że poświęcamy część naszego czasu na bezsensowną pracę - bezsensowną, bo wynagrodzenie za tą pracę marnujemy. Innymi słowy - jeśli miesięcznie wydajesz 100 zł na rzeczy które nie są Ci potrzebne, to równie dobrze mógłbyś nie zarobić tej stówy (ale mieć za to jeden dzień wolnego więcej).
Kupowanie w sposób skąpy (under-buyer) to:
- kupowanie tylko jednego opakowania czegoś, co używasz codziennie
- sytuacje nagłego braku pasty do zębów, chleba, mleka itd
- niechęć do kupowania rzeczy mocno wyspecjalizowanych (odplamiacz do krwi, krem na zrogowaciałe pięty, gumowa szczoteczka do czyszczenia butów z zamszu itd)
- odkładanie kupowanie konkretnych produktów na później, kiedy już jesteś w sklepie (kupię to kiedy indziej)
- odkładanie kupowania prezentów na ostatnią chwilę (po czym w końcu idziesz na urodziny z pustymi rękami)
- nie kupowanie niczego co jest nowością rynkową i zaczęło być mocno reklamowane
- częste wizyty w sklepie po jedną rzecz
- częste zastępowanie jednych rzeczy innymi (olej do sałatki bo nie ma oliwy, szampon zamiast żelu pod prysznic)
- wizyty u sąsiadów po jajko, szklankę cukru, szczyptę soli
Bycie osobą która kupuje w sposób opisany jako under-buyer (nie mogę znaleźć właściwego odpowiednika polskiego słowa- macie jakieś propozycje?) to wprawdzie brak sytuacji marnowania zarobionych pieniędzy, ale z drugiej strony ogromna strata czasu w kontekście konieczności biegania specjalnie po coś, co jest nam akurat w tej chwili niezbędne. To również dodatkowa frustracja w wielu sytuacjach. (np. kiedy podczas porannej kąpieli uświadomimy sobie że nie mamy już ani grama szamponu, a w domu nie ma nikogo kogo można wysłać na szybkie zakupy).
Odnajdujecie się w którymś z wymiarów? Macie większe tendencje do tego by kupować na zapas czy może często biegacie do nocnego bo właśnie skończyło Wam się mleko do kawy lub papier toaletowy? A może w niektórych sytuacjach działacie tak, a w innych inaczej? )Nie mogą oprzeć się wrażeniu że sporo kobiet prezentuje opcję over-buyer w kwestii odzieży...)
Źródło: happiness-project.com