Debian stawia na regularne wydanie
Debian to jedyna duża dystrybucja Linuksa, która przetrwała bez (bezpośredniego) wsparcia ze strony dużej firmy. Dzięki temu może sobie pozwolić na większy "luz" podczas tworzenia swojego systemu. Do tej pory nową wersję wydawano "gdy była gotowa". Aby zwiększyć swoją produktywność i zaufanie (na Debianie opiera się cała masa innych systemów) deweloperzy zdecydowali się na ustabilizowanie cyklu wydawniczego.
29.07.2009 21:00
Debian to jedyna duża dystrybucja Linuksa, która przetrwała bez (bezpośredniego) wsparcia ze strony dużej firmy. Dzięki temu może sobie pozwolić na większy "luz" podczas tworzenia swojego systemu. Do tej pory nową wersję wydawano "gdy była gotowa". Aby zwiększyć swoją produktywność i zaufanie (na Debianie opiera się cała masa innych systemów) deweloperzy zdecydowali się na ustabilizowanie cyklu wydawniczego.
Nie była to właściwie zbyt duża skaza na honorze Debiana, gdyż nieregularnie wydaje się także między innymi Fedorę czy pakiety takie jak Gnome czy OpenOffice. Od tej pory jednak co dwa lata kod systemu ma być zamrażany (nie będą dodawane nowe funkcje) a po sześciu miesiącach testów i eliminacji błędów udostępniana będzie wersja finalna.
Warto zauważyć, że dwa lata to znacznie dłużej niż w przypadku innych popularnych dystrybucji jak Fedora czy Ubuntu, które przez ten czas doczekają się już 4 wersji. Taki system pozwoli się jednak bardziej skupić na rozbudowywaniu funkcji a nie na dostosowywaniu jej do końcowego użytkownika.
Wydanie Debian 6 nie będzie jeszcze objęte nowym programem. Podsumowując, Debian idzie w bardzo dobrym kierunku stabilizacji swojej dystrybucji co mam nadzieję przełoży się pozytywnie także na oparte o niego systemy.
źródło: heise-online.pl; fot: tatananas, za: Flickr.com