Diabelski młyn napędzany siłą ludzkich mięśni [wideo]
Wizyta w wesołym miasteczku to ogromne przeżycie zarówno dla rodziców jak również dla maluchów. Karuzele są różne, małe i duże, wolne oraz szybkie. Nic jednak nie może równać się z przeżyciem jakie dostarcza Diabelski młyn. Chociaż w każdym kraju zasada jego działania jest nieco inna.
Wizyta w wesołym miasteczku to ogromne przeżycie zarówno dla rodziców jak również dla maluchów. Karuzele są różne, małe i duże, wolne oraz szybkie. Nic jednak nie może równać się z przeżyciem jakie dostarcza Diabelski młyn. Chociaż w każdym kraju zasada jego działania jest nieco inna.
Z gwoli blogerskiego obowiązku przypomnę tylko, że Diabelski młyn (zwany również młyńskim kołem) to rodzaj karuzeli obracającej się na poziomej osi, którego głównym elementem jest zorientowane pionowo koło. Do konstrukcji doczepione są siedzenia (gondole) które pozwalają użytkownikom podziwiać zapierające dech w piersi widoki.
Zazwyczaj karuzele te działają na prąd, chociaż spotykane są również konstrukcje „zasilane” przez ludzkie mięśnie. Nie chodzi tutaj bynajmniej o pedałowanie na specjalnym rowerku. Na poniższych dwóch filmikach zobaczycie, jak można wprawić w ruch karuzele w nieco inny sposób. W roli głównej występują mieszkańcy Indii:
Human-powered ferris wheel
Indian ferris wheel
Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że potrzeba i bieda jest matką wynalazków. Czy jednak jest to sposób bezpieczny? O ile w przypadku „małego koła” można nieco polemizować, o tyle w przypadku „dużego” wydaje mi się to zupełnie bezsensownym rozwiązaniem. Zgadzacie się zemną? Postawilibyście taki gadżet na placu zabaw przed blokiem?
Źródło: Make