Domek ogrzewany ciepłem kompostu
Chcę Wam przedstawić dziś całkiem mądry projekt, nazwany Comploo, który ma wielkie szanse na zdobycie popularności na całym świecie. Idea polega na wykorzystaniu ciepła powstającego w procesie kompostowania do ogrzewania niewielkich obiektów, np. domków, schronów czy innych budyneczków użyteczności publicznej.
Zobaczcie w galerii zdjęć, jak w środku może być przytulnie; i jak genialnie prosto połączono funkcję kompostownika oraz obiektu budowlanego.
Chcę Wam przedstawić dziś całkiem mądry projekt, nazwany Comploo, który ma wielkie szanse na zdobycie popularności na całym świecie. Idea polega na wykorzystaniu ciepła powstającego w procesie kompostowania do ogrzewania niewielkich obiektów, np. domków, schronów czy innych budyneczków użyteczności publicznej.
Zobaczcie w galerii zdjęć, jak w środku może być przytulnie; i jak genialnie prosto połączono funkcję kompostownika oraz obiektu budowlanego.
Ciepło z kompostownika jest obecnie bezpowrotnie tracone. Korzystają z niego jedynie miriady stworzeń zamieszkujących pryzmę: od drobnoustrojów po jeże czy gryzonie. Tymczasem w procesie przeróbki odpadów organicznych w żyzne podłoże powstaje naprawdę sporo energii cieplnej. (Kto nie wierzy, niech w chłodniejszy dzień odsłoni wierzchnią warstwę pryzmy - buchające kłęby pary nie potrzebują wyjaśnienia.) Tokijskie biuro projektowe Bakoko zaproponowało koncept budyneczku, powstałego z koliście ułożonych mniejszych struktur o podwójnych ścianach, pomiędzy którymi znajduje się spora przestrzeń, przeznaczona na kompost. Odpadki organiczne wrzucane przez niewielkie otwory w zewnętrznej ścianie zamieniają się w kompost. Wytworzone ciepło byłoby rozprowadzane systemem przewodów i trafiałoby do wnętrza obiektu. Podwójny, transparentny dach wpuszczałby do środka światło. Możliwe byłoby również zelektryfikowanie Comploo.
Japońscy designerzy połączyli dwie ich wielkie narodowe fascynacje: sztukę kompostowania (tak - w Kraju Kwitnącej Wiśni nawet banalna przeróbka odpadków organicznych staje się sztuką) i uwielbienie dla herbaty - założyli, że ich koncept będzie herbaciarnią.
Jednak już teraz wiadomo, że pomysł ogrzewania budyneczku ciepłem kompostu jest tak trafiony, że obiekty wykorzystujące to rozwiązanie mogą służyć na wiele sposobów, np. jako schronienia przed zimnem dla osób pracujących na świeżym powietrzu, pokochają je też pewnie wielbiciele długaśnych spacerów po parkach, a nawet miłośnicy przesiadywania na świeżym powietrzu na prywatnych działkach.
Przyznam, że jeśli Comploo pojawiłby sie u nas, z chęcią postawiłabym go na działce. Może i w naszym kraju ktoś wpadnie na pomysł uruchomienia produkcji struktur podobnych do Comploo?
Źródło: Green Diary