Dopadną Cię, gdy spróbujesz zasnąć. Nowe reklamy pojawią się bezpośrednio w głowie
Co zrobić, by odbiorca, atakowany zewsząd różnymi przekazami marketingowymi, zwrócił uwagę na jeden z nich? Niemiecka telewizja Sky wpadła na pomysł reklamy, która pojawi się zupełnie niespodziewanie i nie będzie słyszalna dla otoczenia. Zabrzmi tylko w głowie niektórych osób.
06.07.2013 14:00
Co zrobić, by odbiorca, atakowany zewsząd różnymi przekazami marketingowymi, zwrócił uwagę na jeden z nich? Niemiecka telewizja Sky wpadła na pomysł reklamy, która pojawi się zupełnie niespodziewanie i nie będzie słyszalna dla otoczenia. Zabrzmi tylko w głowie niektórych osób.
W filmie „Znaki” brat głównego bohatera, obawiając się penetracji umysłu przez przybyszów z Kosmosu, przygotował sobie gustowny hełm z folii aluminiowej. Już niebawem o podobnym sprzęcie mogą zacząć myśleć pasażerowie niemieckich kolei, którzy niespodziewanie usłyszą w swoich głowach reklamy.
Telewizja Sky we współpracy z agencją BBDO postanowiła przeprowadzić nietypową kampanię reklamową, w której reklama nie będzie widoczna ani publicznie słyszalna, jednak dźwięk przekazu reklamowego pojawi się znikąd w głowach niektórych osób.
Od strony technicznej reklama będzie działać na podobnej zasadzie, jak np. niektóre słuchawki, które poprzez kości czaszki przekazują odpowiednie wibracje do kosteczek słuchowych, dzięki czemu możemy np. słuchać muzyki bez zakrywania kanału słuchowego. Podobne systemy łączności wykorzystywane są m.in. w wojsku.
Z tej samej technologii postanowiła skorzystać niemiecka telewizja. Nośnikiem dźwięku mają być szyby w pociągach, do których zostanie przyczepiony niewielki przekaźnik, wprawiający je w drgania. Odbiorcami takiej formy reklamy będą pasażerowie, którzy np. chcąc się zdrzemnąć oprą głowę o okno.
The talking window
Sam pomysł i zastosowana technologia, które pokazano na International Festival of Creativity w Cannes mogą wydawać się ciekawe, jednak kampania Talking Window budzi we mnie sporo zastrzeżeń.
Sądzę, że szczerze i dożywotnio znienawidziłbym firmę, która atakuje mnie swoimi reklamami w chwili, gdy np. dojeżdżając do pracy usiłuję złapać jeszcze kilka minut snu. Biorąc to pod uwagę przypuszczam, że kampania Sky, choć bez wątpienia innowacyjna, może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego. Chyba, że jej celem było jedynie zdobycie festiwalowych nagród.