Dotknij swoich empetrójek [wideo]
Kolekcjonujecie jeszcze płyty? Czy całą muzykę trzymacie na dysku komputera? A może znacie kogoś, kto może pochwalić się pokaźnym zbiorem winyli? Twórcy tego urządzenia próbują pogodzić obie strony, przedstawiając C60 Redux.
12.12.2010 21:00
Kolekcjonujecie jeszcze płyty? Czy całą muzykę trzymacie na dysku komputera? A może znacie kogoś, kto może pochwalić się pokaźnym zbiorem winyli? Twórcy tego urządzenia próbują pogodzić obie strony, przedstawiając C60 Redux.
Chcieliśmy zrobić coś dla tych wszystkich, którzy mają potrzebę posiadania "namacalnych" dźwięków.
Całość opiera się na małych kartach mających wbudowany nadajnik radiowy. Każda z nich odpowiada jednemu utworowi zapisanemu w pamięci komputera. Następnie te nieduże nośniki dźwięku możemy "rzucić na odtwarzacz" (stylizowany na płytę winylową), a ten automatycznie doda je do playlisty, odtworzy od razu, albo pomiesza (w zależności od ustawień).
Całe urządzenie ma wyjść naprzeciw metodom przeglądania utworów na odtwarzaczach (np. CoverFlow w iPodach) i trudności w podejmowaniu decyzji, czego posłuchać teraz.
Cały projekt jest na razie w fazie konceptu, ale dotyczy jednej ciekawej kwestii: mianowicie, czy ludzie rzeczywiście lubią "mieć dźwięk", czy jest im obojętne, skąd i jak gra, byle grało? Autorzy projektu, jak sami mówią, chcą zmienić postrzeganie ery Multi-touch, połączyć to, co było dobre kiedyś, z tym, co jest teraz.
Tracimy coś, nie dotykając muzyki. Nawet jeżeli ta strata jest tylko nostalgicznym wspomnieniem.
Czy jeżeli projekt się przyjmie, jesteście sobie w stanie wyobrazić DJ-a, który tworzy swój miks, rzucając takie karty na odtwarzacz?
Źródło: Core77