DoubleClick : 10% sprzedaży generują porównywarki
13.11.2008 09:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsza internetowa porównywarka cen, amerykańska Shopzilla, wystartowała w 1996 roku - od tego czasu podobne serwisy ciągle zyskują na popularności. Ciężko się temu dziwić: dziesiątki ofert przedstawianych przez różne firmy mogą przyprawić o zawrót głowy. Dlatego chętnie wybieramy takie kompaktowe zestawienie cen różnych sklepów i handlowców.
Pierwsza internetowa porównywarka cen, amerykańska Shopzilla, wystartowała w 1996 roku - od tego czasu podobne serwisy ciągle zyskują na popularności. Ciężko się temu dziwić: dziesiątki ofert przedstawianych przez różne firmy mogą przyprawić o zawrót głowy. Dlatego chętnie wybieramy takie kompaktowe zestawienie cen różnych sklepów i handlowców.
Serwisy porównujące ceny przeważnie współpracują z wieloma sklepami na raz, dzięki czemu użytkownik może szybko i bez większego szperania porównać sobie ceny danego produktu w różnych miejscach w Internecie. Korzystamy z tej wygodnej możliwości coraz częściej - a ponieważ im większe jest zainteresowanie, tym więcej sklepów dodaje swoje oferty, nasze wygodnictwo coraz bardziej rozwija branżę wyszukiwarek cen.
Jak stwierdziła w jednym ze swoich badań firma DoubleClick, porównywarki internetowe generują obecnie średnio aż 10% całości sprzedaży sklepów online. O rozwoju branży świadczyć może fakt, że ponad 43% ankietowanych sprzedawców zanotowało w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrost udziału wyszukiwarek w wielkości sprzedaży.
W badaniu wzięło udział 416 przedstawicieli sprzedawców online, w większości z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Można zakładać, że u nas ten odsetek byłby nieco mniejszy: nie tylko sprzedawcy nadal nie wykorzystują w pełni możliwości porównywarek cen, ale i klienci sklepów najczęściej kupują w tych, które polecili im znajomi - niekoniecznie najtańszych.