Dyski twarde będą 1000-krotnie szybsze dzięki laserom
Dyski SSD zdobywają coraz większą popularność właśnie dzięki prędkości działania. Są szybkie, to fakt, ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co szykują naukowcy odpowiedzialni za laserowo-magnetyczne dyski twarde. Mowa tutaj o prędkości zapisu rzędu gigabajtów lub nawet terabajtów na sekundę.
09.02.2012 19:00
Dyski SSD zdobywają coraz większą popularność właśnie dzięki prędkości działania. Są szybkie, to fakt, ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co szykują naukowcy odpowiedzialni za laserowo-magnetyczne dyski twarde. Mowa tutaj o prędkości zapisu rzędu gigabajtów lub nawet terabajtów na sekundę.
Do tej pory uważano, że lasery nie nadają się wykorzystania w magnetycznych dyskach twardych. Działo się tak, ponieważ wiązka laserowa generuje ciepło, a to z kolei zakłóca i niszczy pola magnetyczne konieczne do działania dysków twardych.
Najnowsze odkrycie uczonych z University of York dowodzi jednak, że przy zastosowaniu odpowiednich magnesów i laserów można zmusić je do współpracy. Uczeni wykorzystali maleńkie ferromagnetyki wykonane ze stopu żelaza i gadolinu, które pod wpływem laserowych wiązek błyskawicznie zmieniały swoje pole magnetyczne – w ten sposób osiąga się zapis zerojedynkowy.
Ferromagnetyki są poddawane działaniu wiązki laserowej jedynie przez 60 femtosekund (femtosekunda to biliardowa część sekundy). W tym czasie część ferromagnetycznego materiału ogrzewa się, zmienia pole magnetyczne i dane zostają zapisane. Wszystko w trakcie 5 pikosekund (pikosekunda to trylionowa część sekundy).
Dodatkową zaletą nowej technologii jest mniejszy rozmiar ferromagnetycznych punkcików. Dzięki temu możliwy jest zapis do 15-krotnie większej ilości danych w stosunku do standardowych dysków twardych.
Brzmi rewelacyjnie, dlaczego więc technologii nie wprowadzono jeszcze na rynek? Niestety naukowcy mają problem z odczytem zapisanych danych. Na razie używają w tym celu spektrometru rentgenowskiego, ale nie jest to rozwiązanie możliwe do zastosowania w masowo produkowanych dyskach. Rewolucja w przechowywaniu danych będzie zatem musiała poczekać, aż uczeni opracują bardziej wydajną metodę odczytu, za co z pewnością będę trzymał kciuki.