Dzień Kobiet już jutro! Poznaj panie, które swoimi wynalazkami zmieniły świat
Gdy w „Seksmisji” grono kobiet debatuje nad dalszym losem nieszczęsnych samców, dowiadujemy się, że zarówno Einstein, jak i Kopernik były kobietami. Jeśli spojrzymy na historię nauki i wynalazków trochę wnikliwiej, okaże się jednak, że – wbrew stereotypom – wcale nie brakuje doniosłych odkryć, których autorkami są kobiety. Co wynalazły?
07.03.2013 | aktual.: 10.03.2022 12:22
Gdy w „Seksmisji” grono kobiet debatuje nad dalszym losem nieszczęsnych samców, dowiadujemy się, że zarówno Einstein, jak i Kopernik były kobietami. Jeśli spojrzymy na historię nauki i wynalazków trochę wnikliwiej, okaże się jednak, że – wbrew stereotypom – wcale nie brakuje doniosłych odkryć, których autorkami są kobiety. Co wynalazły?
Maria Żydówka
Kobieta, której losy toną w pomroce dziejów, powinna być wielbiona przez wszystkich miłośników mocnych trunków. Choć szczegóły jej życia nie są znane, to szczątkowe źródła wskazują, że Maria Żydówka była żyjącą w III wieku naszej ery w Aleksandrii alchemiczką.
Choć najczęściej wspomina się ją w kontekście wynalezienia tzw. kąpieli wodnej – sposobu podgrzewania, w którym naczynie ogrzewane jest nie przez ogień, ale przez wrzącą wodę, to jej zasługi dla ludzkości są znacznie większe. Dlaczego? Maria Żydówka stworzyła bowiem tribikos – starożytny prototyp współczesnej bimbrowni, ułatwiający proces destylacji.
Hypatia z Aleksandrii
Losy tej starożytnej matematyczki przypomniał kilka lat temu film „Agora”, w którym w rolę Hypatii wcieliła się Rachel Weisz. Hypatia była wszechstronnie wykształconą córką Teona z Aleksandrii, zarządzającego w IV wieku naszej ery skarbnicą wiedzy starożytnego świata – słynną biblioteką aleksandryjską. Na wzór greckich filozofów Hypatia zgromadziła wokół siebie grono uczniów, zdobywając ogromną popularność publicznymi wykładami z matematyki i astronomii.
Choć była poganką, została wplątana w konflikt pomiędzy chrześcijańskimi dostojnikami i została zabita w zamieszkach zainicjowanych prawdopodobnie przez biskupa Aleksandrii. Choć nie zachowały się żadne z jej pisemnych prac, przysłużyła się ludzkości w inny sposób. Prawdopodobnie wynalazła areometr – przyrząd go mierzenia gęstości cieczy. Drugi z jej wynalazków, astrolabium, stał się na długie lata podstawą morskiej nawigacji, pozwalając żeglarzom na określenie szerokości geograficznej.
Trotula di Ruggiero
Choć za ojca medycyny uznaje się powszechnie Hipokratesa, to przez kilkaset lat jednym z filarów europejskiej sztuki medycznej były dzieła pewnej Włoszki. Trotula di Ruggiero około 1050 roku prowadziła katedrę medyczną na uniwersytecie Schola Medica Salernitana, jednak niewiele wiadomo o jej prywatnym życiu. Pamięć o niej przetrwała przede wszystkim za sprawą jej pracy naukowej.
Trotula nie tylko tłumaczyła na łacinę arabskie traktaty medyczne, ale też przygotowała własne opracowania, dotyczące m.in. nowoczesnej wiedzy z zakresu położnictwa i ginekologii. Jest zarazem prekursorką zdrowego trybu życia – w swoich pracach zwracała uwagę, że dla zachowania zdrowia istotne są higiena, właściwa dieta i wysiłek fizyczny.
Hildegarda z Bingen
Ta niemiecka zakonnica zrobiła w XII wieku błyskawiczną karierę w strukturach zakonu benedyktynek, a jej znaczenie było tak duże, że wpływała na politykę dworu papieskiego, a uznana za świętą kościoła katolickiego, zasłynęła jako mistyczka rozmawiająca z Bogiem. Zostawmy jednak na boku kwestie duchowe – Hildegarda była również propagatorką ziołolecznictwa, a jej wskazówki są stosowane do tej pory przez entuzjastów mniej lub bardziej osobliwych teorii, związanych ze zdrowiem.
To jednak za mało, by znaleźć się w tym zestawieniu. Co zatem zapewniło jej w nim miejsce? Otóż Hildegarda była propagatorką niezwykle prostego, a zarazem skutecznego zabiegu – zalecała gotowanie, zarówno wody, jak i różnych warzyw czy owoców. Choć prawdopodobnie nie rozumiała znaczenia tej czynności (bakterie zostały odkryte dopiero w 1686 roku) i uzasadniała ją pseudonaukowymi bzdurami, to trafnie spostrzegła, że gotowanie pozwala uniknąć wielu chorób, co w kolejnych latach uratowało życie tysięcy ludzi.
Caroline Herschel
Choć astronomia wydaje się wybitnie męską dziedziną nauki, to parało się nią wiele kobiet – w XVII wieku stanowiły aż kilkanaście procent niemieckiego grona astronomów. Żyjąca półtora wieku później brytyjska astronomka niemieckiego pochodzenia ma na koncie wiele doniosłych odkryć. Caroline Herschel podczas swoich obserwacji odkryła osiem komet, a pod koniec XVIII wieku przedstawiła pracę, w której zebrała ponad pół tysiąca nieopisanych wcześniej gwiazd.
Na cześć Caroline Herschel i jej brata Williama, który również był astronomem, Europejska Agencja Kosmiczna nazwała największy w historii badań Kosmosu teleskop wysłany na orbitę. Zwierciadło o średnicy 3,5 metra zostało zamontowane w Kosmicznym Obserwatorium Herschela.
Maria Sibylla Merian
Ta zapomniana przez kilkaset lat badaczka należy do twórców entomologii – dziedziny nauki zajmującej się owadami. Żyła w XVII stuleciu, a pierwsze obserwacje prowadziła już w wieku kilkunastu lat. Niedługo później rzuciła śmiałe wyzwanie dotychczasowym pseudonaukowym przekonaniom, podważając teorię Arystotelesa, który twierdził, że owady powstają z gnijącej materii.
W przeciwieństwie do wielu badaczy tamtej epoki nie poprzestawała na dedukcji i wymyślaniu różnych fantastycznych przyrodniczych teorii, ale zorganizowała wyprawę badawczą do Ameryki Południowej. Opisała tam niezliczone gatunki tropikalnych owadów i roślin i stworzyła klasyfikację niektórych gatunków owadów, stosowaną do dziś. Po śmierci jej dorobek został zapomniany – prace Marii Sibylli Merian ponownie odkryto dopiero w XX wieku, a jej zasługi doceniono, wydając w Niemczech poświęconą jej serię znaczków pocztowych. Jej wizerunek znalazł się również na banknocie 500-markowym.
Ada Lovelace
Uczennica słynnej brytyjskiej astronomki, fizyczki i matematyczki, Mary Somerville, jest prawdopodobnie pierwszym na świecie programistą. Żyjąca w pierwszej połowie XIX wieku informatyczka jest autorką opisu maszyny różnicowej zaprojektowanej przez Charlesa Babbage’a (działający model zbudowano dopiero w latach 90.).
Napisała również pierwszy program komputerowy, który działając na maszynie Babbage’a, miał obliczać liczby Bernoulliego. Co więcej, przewidywała, że odpowiednio rozbudowana maszyna analityczna będzie w stanie tworzyć grafikę i muzykę. Jej zasługi nie zostały zapomniane – wizerunek Ady Lovelace znajduje się m.in. na hologramach potwierdzających autentyczność produktów Microsoftu.
Irène Joliot-Curie
Od połowy XIX wieku udział kobiet w badaniach naukowych staje się coraz powszechniejszy. Ruch sufrażystek, którego znaczenie wzrosło w wyniku pierwszej wojny światowej, sprawił, że kobiety zyskały nie tylko prawa wyborcze, ale również możliwość zdobywania wykształcenia i robienia kariery naukowej. Sztandarowym przykładem tych zmian jest Maria Skłodowska-Curie, dwukrotnie wyróżniona nagrodą Nobla.
Znacznie mniej znane są dokonania jej córki, która również ma doniosły wkład w rozwój nauki. Irène Joliot-Curie za swoje badania nad sztuczną promieniotwórczością została, wspólnie z mężem, nagrodzona w 1935 roku nagrodą Nobla, a jej prace nad wpływem neutronów na jądra uranu przyczyniły się do odkrycia rozszczepienia jądra atomowego.
Grace Murray Hopper
Podobnie jak Ada Lovelace w XIX wieku, sto lat później znaczące zasługi w rozwój informatyki wniosła Grace Murray Hopper. Ta pionierka nowych technologii od II wojny światowej pracowała nad rozwojem techniki komputerowej i była główną programistką jednego z pierwszych komputerów – stworzonej przez IBM maszyny o nazwie Harvard Mark I. To nie koniec jej zasług – w latach 50. opracowała pierwszy kompilator i współtworzyła jeden z pierwszych języków programowania – Cobol (Common Business-Oriented Language).
Grace Murray Hopper, która w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych dosłużyła się stopnia kontradmirała, ma również na koncie nieco mniej poważne, ale szeroko znane osiągnięcie. Spopularyzowała w informatyce słowa "bug" i "debugging", które pierwotnie odnosiły się do rzeczywistych owadów, zakłócających działanie komputera. Jej nazwiskiem został nazwany jeden z amerykańskich niszczycieli klasy Arleigh Burke - USS Hopper.
Stephanie Kwolek
Na dozgonną wdzięczność żołnierzy zasłużyła sobie inna kobieta, pracująca w Stanach Zjednoczonych chemiczka polskiego pochodzenia, Stephanie Kwolek. Stephanie, która w 1946 roku ukończyła chemię na Carnegie Mellon University, przez kolejne kilkadziesiąt lat pracowała w laboratoriach firmy DuPont. Na początku lat 60. kierowany przez nią zespół rozpoczął prace nad nowymi materiałami, które pozwoliłyby na skonstruowanie wytrzymalszych opon.
Podczas prowadzonych wówczas doświadczeń z polimerami Stephanie wynalazła kevlar – sztuczne włókno o bardzo dużej wytrzymałości na rozciąganie. Początkowo nowy wynalazek znalazł zastosowanie w wojsku do produkcji kamizelek kuloodpornych, hełmów czy pancerzy, a następnie w mnóstwie innych dziedzin (znajduje się m.in. w żaglach, światłowodach czy sprzęcie sportowym). Dorobek chemiczki nie ogranicza się wyłącznie do kevlaru. Stephanie Kwolek ma na swoim koncie 28 różnych patentów.