Ekoblogia: Elektroniczny zegar biologiczny
05.07.2009 17:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Masz dwie doniczki z roślinami, kawałek kabelka elektrycznego i zegarek elektroniczny z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym? Dorzuć do tego dwie elektrody: jedną miedzianą a drugą cynkową. I włóż wtyczki z elektrodami do ziemi w doniczkach a drugie ich końce zamontuj do czasomierza. Tak stworzysz swój osobisty zegar biologiczny zasilany glebą i wzrostem roślin w doniczkach.
Masz dwie doniczki z roślinami, kawałek kabelka elektrycznego i zegarek elektroniczny z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym? Dorzuć do tego dwie elektrody: jedną miedzianą a drugą cynkową. I włóż wtyczki z elektrodami do ziemi w doniczkach a drugie ich końce zamontuj do czasomierza. Tak stworzysz swój osobisty zegar biologiczny zasilany glebą i wzrostem roślin w doniczkach.
Gleba staje się w tym eksperymencie nie tyle podłożem dla roślin doniczkowych, ile elektrolitem, przez który przepływa prąd elektryczny. I ów prąd właśnie zasila biologiczny zegarek, załadowany elektroniką i wskazujący godziny a nie cykliczność zmian zachodzących w żywych organizmach.
Skoro było już o zegarze zasilanym sokiem cytrynowym, to może być i o zbliżonym koncepcie, czyli doniczkowym czasomierzu.
Mnie zastanawia tylko jedna rzecz: jak zegar będzie działał, jeśli jego właściciel notorycznie będzier zapominal o podlewaniu kwiatów doniczkowych?…
Źródło: Ekoblogia