Ekoblogia: Kodak wprowadza “zielone” ładowarki

Kodak idzie za ciosem.  Skoro inni wprowadzają solarne produkty, to dlaczego nie Kodak?

kodak
kodak
Blomedia poleca

02.08.2009 13:00

Kodak idzie za ciosem podwójnie. Bo skoro inni dążą do ujednolicenia wtyczek, portów, gniazdek, etc., to dlaczego nie Kodak?

Dlatego już we wrześniu tego roku na rynku pojawi się całkowicie nowa seria ładowarek marki Kodak - w sam raz na podwójny cios. W trzech odsłonach.

Kodak idzie za ciosem.  Skoro inni wprowadzają solarne produkty, to dlaczego nie Kodak?

Kodak idzie za ciosem podwójnie. Bo skoro inni dążą do ujednolicenia wtyczek, portów, gniazdek, etc., to dlaczego nie Kodak?

Dlatego już we wrześniu tego roku na rynku pojawi się całkowicie nowa seria ładowarek marki Kodak - w sam raz na podwójny cios. W trzech odsłonach.

Odsłona pierwsza: KODAK Solar Charger KS100-C +2 - model flagowy nowej linii baterii ładujących, zasilany energią slońca. Produkt Kodaka dostarcza 1,5x więcej mocy niżeli ładowarki stosowane do zasilania telefonów komorkowych. Jedno słoneczne podładowanie to również 33 godziny działania empetrójki albo wykonanie średnio 200 zdjęć aparatem cyfrowym. To wszystko dzięki energii słonecznej czerpanej przez 28 godzin. Cena produktu: 39,965$.

Odsłona druga: KODAK Portable Charger KP100-C +2, czyli przenośna ładowarka do wszystkiego. Dostarcza mocy do działania dwóch telefonów komórkowych, lub jedno ładowanie starcza na zrobienie ok. 400 zdjęć. Samo urządzenie ładuje się do pełna przez 8 godzin. Cena gadżetu: 29,95$.

Odsłona trzecia: KODAK Digital Camera Travel Charger K640/K640E - wersja kompaktowa i bezprzewodowa. Wystarczy 6 godzin pobierania energii, by można było wykonać ok. 200 fotografii.  Cena przenośnej baterii ładującej to 14,95$.

Pierwsze dwa produkty wyposażonę będą w port USB - da się doń podłączyć wszelkie urządzenia jkompatybilne z tym złączem. Odpada więc problem mnóstwa kabli i ładowarek pasujących jedynie do ściśle określonego modelu.

Świat dąży do ujednolicenia wtyczek,gniazdek i portów. (Przynajmniej w UE wzięto się za to bardzo poważnie.) To, zdaje się, jedyny przykład globalizacji, przeciw któremu nie będą protestować przeciwnicy wszelkich fuzji lub przejęć.

Źródło: Ekoblogia

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.