Elektroniczny cmentarz – Miejsce gdzie kończą gadżety
Jedno z najbardziej toksycznych miejsc na świecie to miasto w Chinach. Trafia do niego sprzęt elektroniczny z całego USA. Oczywiście nielegalnie. Ekipa programu 60 minut przygotowała reportaż ujawniający kulisy tej śmierdzącej (dosłownie) sprawy.
11.11.2008 19:00
[/url]
Jedno z najbardziej toksycznych miejsc na świecie to miasto w Chinach. Trafia do niego sprzęt elektroniczny z całego USA. Oczywiście nielegalnie. Ekipa programu 60 minut przygotowała reportaż ujawniający kulisy tej śmierdzącej (dosłownie) sprawy.
Jak myślicie, co dzieje się ze starymi monitorami, telefonami komórkowymi i innymi nieużywanymi gadżetami? W teorii powinny być poddane recyklingowi, aby odzyskać cenne metale. No i są tylko nie w taki sposób, jaki obiecują firmy zajmujące się przetwarzaniem elektronicznych odpadów. Przynajmniej nie w USA.
Pod przykrywką legalnej działalności gadżety zostają wysłane w kontenerach do Chin. W mieście-wysypisku są poddawane czemuś w rodzaju recyklingu. Proces odzyskiwania np. złota i rtęci odbywa się w okropnych warunkach. Dzieci bawią się w rzece popiołów, a dorośli przetapiają stare podzespoły nad ogniskami w beczkach.
Nie można bezpiecznie pić wody, ani nawet oddychać. Miasto posiada jeden z największych wskaźników zachorowań na raka na świecie.
Wszystkim tym rządzi mafia przedsiębiorców w porozumieniu z władzami.
Warto zainteresować się, co dzieje się z gadżetami, którymi już się znudziliśmy.
Źródło: makezine