Zła wiadomość dla pana Abramowicza. Jego Eclipse z antyfotograficzną tarczą może przestać być największym prywatnym jachtem na świecie.
Zła wiadomość dla pana Abramowicza. Jego Eclipse z antyfotograficzną tarczą może przestać być największym prywatnym jachtem na świecie.
Na 200 metrach jachtu zmieści się garaż, lotnisko dla helikopterów, kasyno, klub nocny, pokój gier, dwupoziomowe kino, trzy kluby plażowe, spa, 30metrowy basen i dwie dodatkowe 30metrowe łodzie.
Na gości czeka też 10 VIPowskich pokojów i 22 „zwykłe” apartamenty. Obsługą pasażerów zajmie się 70osobowa załoga.
Prędkość maksymalna jachtu ma wynieść 28 węzłów. Utrzymując 20 węzłów jednostka będzie w stanie pokonać 6 500 mil morskich.
Na razie belgijskie studio Emocean Yacht Design przygotowało render i plany, które zostaną oficjalnie zaprezentowane na zbliżających się Abu Dhabi Yacht Show. Mam nadzieję, że sam render zostanie dopracowany. Choć gust szejków nie idzie w parze z ich bogactwem, to na razie jacht jest po prostu brzydki.
Cena nie jest jeszcze znana, ale skoro Eclipse kosztował ponad miliard dolarów to jego pogromca na pewno nie zostanie w tyle. Ciekawe, kto zdecyduje się przebić rosyjskiego oligarchę?
