Epson Moverio BT‑100 - przezroczyste okulary wideo. Prywatność i bezpieczeństwo w jednym?
09.11.2011 17:00, aktual.: 11.03.2022 09:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Oglądanie filmów na ekranie laptopa lub tabletu podczas podróży wiąże się z brakiem prywatności. Na ekran mogą patrzeć wścibscy współpasażerowie, dlatego nie zawsze można oglądać wszystko, co się chce. Ratunkiem na ten problem są specjalne okulary wideo. Do tej pory korzystanie z podobnego sprzętu wiązało się z pewnym ryzykiem. Teraz już go nie będzie.
Oglądanie filmów na ekranie laptopa lub tabletu podczas podróży wiąże się z brakiem prywatności. Na ekran mogą patrzeć wścibscy współpasażerowie, dlatego nie zawsze można oglądać wszystko, co się chce. Ratunkiem na ten problem są specjalne okulary wideo. Do tej pory korzystanie z podobnego sprzętu wiązało się z pewnym ryzykiem. Teraz już go nie będzie.
Zaletą nowego gadżetu Epson Moverio BT-100 jest to, że zakładając okulary, można nie tylko podziwiać odtwarzane treści, ale jednocześnie obserwować również otoczenie. Oddawanie się rozrywce w miejscach takich, jak dworcowa poczekalnia czy zatłoczony pociąg nie musi wiązać się już ze strachem przed kradzieżą bagażu czy portfela.
Niewielkie ekraniki w okularach mają rozdzielczość qHD 960 x 540 pikseli, co według producenta odpowiada oglądaniu ekranu o przekątnej 320 cali z odległości około 20 metrów. Epson Moverio BT-100 mają pasować nawet na zwykłe okulary. Dodatkowo sprzęt wyposażony jest w niewielki kontroler oparty na Androidzie 2.2. Sprzęt ma Wi-Fi, 1 GB pamięci wewnętrznej i slot na karty o pojemności do 32 GB. Urządzenie napędza bateria pozwalającą na 6 godzin pracy. Jest tu oczywiście również wejście słuchawkowe.
Zobacz także
Moverio BT-100 wejdzie do sprzedaży w Japonii jeszcze przed końcem miesiąca. Jak to zwykle bywa w przypadku interesujących gadżetów, wadą jest cena. Japończycy zapłacą za okulary równowartość około 640 dolarów, czyli ponad 2 tysiące złotych. Szkoda, że prywatność kosztuje aż tyle.
Źródło: theverge