Europeana - kolejny poślizg
Na oficjalne uruchomienie największej cyfrowej biblioteki czekaliśmy długo. Od momentu powstania pomysłu, do chwili oficjalnego jej startu, minęły ponad dwa lata. 20 listopada 2008r. Europeana została udostępniona odwiedzającym... i okazało się, że serwery, na których działa, nie wytrzymują takiego obciążenia.
10 milionów odwołań w ciągu godziny przekroczyło możliwości techniczne Europeany. Już dzień po oficjalnym otwarciu, Europejska Biblioteka Cyfrowa działać przestała. Na stronie Europeana.eu ponownie znaleźć możemy tylko wersję demonstracyjną z informacjami o projekcie.
Na oficjalne uruchomienie największej cyfrowej biblioteki czekaliśmy długo. Od momentu powstania pomysłu, do chwili oficjalnego jej startu, minęły ponad dwa lata. 20 listopada 2008r. Europeana została udostępniona odwiedzającym... i okazało się, że serwery, na których działa, nie wytrzymują takiego obciążenia.
10 milionów odwołań w ciągu godziny przekroczyło możliwości techniczne Europeany. Już dzień po oficjalnym otwarciu, Europejska Biblioteka Cyfrowa działać przestała. Na stronie Europeana.eu ponownie znaleźć możemy tylko wersję demonstracyjną z informacjami o projekcie.
Ponowna próba startu odbyć się miała w grudniu, ale ostatecznie zaplanowano ją na w styczeń 2009r. Prawdopodobnie tym razem twórcy lepiej ocenią możliwe obciążenie serwisu - jest więc szansa, że damy radę zajrzeć do środka i pobuszować po cyfrowych kopiach największych dzieł ludzkości.
Nieprzyjemne wrażenie jednak zostaje, ogłaszany tak szeroko start - okazał się falstartem... Z drugiej strony jednak, lepiej że nie działa z powodu przeciążenia - niż gdyby miała nie działać bo projekt się opóźnia, wykonawca wziął pieniądze i zwiał na Bahamy, albo z innego ze standardowych powodów. Tutaj pocieszeniem jest to, że to żądni wiedzy europejczycy serwis przeciążyli.
Źródło: Europeana.eu