Eyes-On Glasses – rozszerzona rzeczywistość na coś się przydaje. W końcu!
Do czego może przydać się rozszerzona rzeczywistość? Teoretycznie zastosowań jest bez liku, ale w praktyce niebywałe możliwości naszych cudownych smartfonów bardzo często służą jedynie do najprostszej rozrywki. Tymczasem pojawił się wynalazek – okulary Eyes-On Glasses - który moim zdaniem naprawdę może sprawić, że świat będzie odrobinę lepszy.
30.11.2013 18:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdy każdego dnia przeglądam technologiczne newsy to – cytując znanego, polskiego rysownika – często mam wrażenie, że serwisami informacyjnymi po raz kolejny wstrząsnęła seria wydarzeń bez znaczenia.
Nowe modele gadżetów czy nawet kolejne wydania przeglądarek nierzadko opisywane są jako coś przełomowego, czego świetnym przykładem może być choćby gorączka, jaka towarzyszyła pierwszemu filmowi zarejestrowanemu za pomocą Google Glass – zwykły film, nakręcony przymocowaną do głowy kamerą stał się tematem niezliczonych artykułów, rozważań i analiz.
Wśród tych kreowanych nieraz na siłę przełomów, rewelacji i sensacji czasem trafi się jednak perełka. Według mnie jest nią sprzęt o nazwie Eyes-On Glasses, stworzony dzięki współpracy Epsona z firmą Evena Medical. Ten gadżet rzeczywiście może coś zmienić w naszym życiu. A przynajmniej w życiu osób, które z różnych przyczyn korzystają z opieki medycznej.
Eyes-On Glasses na pierwszy rzut oka wyglądają jak kolejny klon Google Glass. Dzięki nim pielęgniarka, podchodząc do pacjenta będzie mogła zobaczyć – w czasie rzeczywistym – trójwymiarowy, naniesiony na ciało pacjenta, obraz jego układu krwionośnego.
Dzięki temu radykalnie wzrośnie szansa, że pobierając krew lub podając kroplówkę wkłuje się w żyłę za pierwszym razem. Banał? Wbrew pozorom nie – jak wynika z badań przeprowadzonych w amerykańskich szpitalach, 40 procent takich wkłuć trafia poza żyłę. Nawet, jeśli polskie pielęgniarki są lepiej przeszkolone i radzą sobie z zabiegami sprawniej, niż ich amerykańskie koleżanki, to problem z pewnością występuje.
Evena Medical
Choć już wcześniej istniały urządzenia o podobnym działaniu, to jednak były znacznie mniej praktyczne – aby zobaczyć układ krwionośny trzeba było przyłożyć np. do ręki pacjenta sprzęt, przypominający duży tablet.
Okulary są znacznie wygodniejsze, a do tego – za sprawą modułów Bluetooth, 3G i WiFi pozwalają przesłać widziany obraz, dzięki czemu możliwa jest natychmiastowa konsultacja np. z przebywającym w innym budynku lekarzem. Co wiecej, okulary pozwalają na nagrywanie filmów i robienie zdjęc, co pozwoli na dokumentowanie zabiegów.
Pierwsze egzemplarze Eyes-On Glasses mają pojawić się na rynku na początku 2014 roku. Sądzę, że nikt z nas nie narzekałby, gdyby niebawem trafiły również do polskich szpitali.