Facebook: Miliard dolarów zysku rocznie, 845 milionów użytkowników

Facebook ujawnił sporo danych przed planowanym wejściem na giełdę. W dokumencie S-1 Registration Statement, który można przeczytać w Internecie, jest mnóstwo ciekawych rzeczy.

Tyle Zuck wydaje na waciki ;) (Fot. Flickr/stevendepolo/Lic. CC by)
Tyle Zuck wydaje na waciki ;) (Fot. Flickr/stevendepolo/Lic. CC by)
Michał Michał Wilmowski

Facebook ujawnił sporo danych przed planowanym wejściem na giełdę. W dokumencie S-1 Registration Statement, który można przeczytać w Internecie, jest mnóstwo ciekawych rzeczy.

Facebook w kwietniu wchodzi na giełdę i w związku z tym ma niezwykle ambitne plany. Chce zebrać nawet 10 mld dolarów, żeby wartość firmy wynosiła równiutkie 100 mld. Nikomu z branży IT nie udała się taka sztuka, więc zadanie jest naprawdę trudne. Ale czy niewykonalne?

Przejrzałem dokument rejestracyjny Facebooka i muszę przyznać, że jest tam mnóstwo imponujących liczb. Serwis ma obecnie 845 mln aktywnych użytkowników miesięcznie i 483 mln dziennie. 2,7 mld Like'ów i komentarzy dziennie oznacza, że użytkownicy nie próżnują.

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Jeszcze większe wrażenie robią wyniki finansowe. 3,71 mld dolarów przychodu, 1 mld zysku netto w 2011 roku. Nie 998 mln, nie 1,02 mld, tylko okrągły miliard. To znacznie lepsze liczby niż w 2010 roku – niecałe 2 mld przychodu i 606 mln zysku. Większość tych pieniędzy pochodzi z reklam, na drugim miejscu znajdują się gry (głównie Zyngi).

Zynga w ogóle jest bardzo ważna dla Facebooka, prawdopodobnie ważniejsza, niż się zdawało. W zeszłym roku przyniosła największemu serwisowi społecznościowemu na świecie niemal pół miliarda. W dokumencie jest nawet napisane, że dla Facebooka zakończenie związku z Zyngą bądź nawet spadek zainteresowania użytkowników grami oznaczałby poważne obniżenie dochodów. Na razie jednak nie ma powodów do zmartwienia.

Dochody gwałtownie rosną, ale niestety w podobnym tempie rosną koszty: jeszcze w 2010 wynosiły one "jedyne" 942 mln, by w 2011 roku wzrosnąć do niemal 2 mld. Od 2009 roku firma jest jednak ciągle na plusie.

I wreszcie ostatnia ciekawa sprawa: udziałowcy. Największym jest Mark Zuckerberg, który ma 28,4% udziałów w Facebooku i roczną pensję w wysokości 500 tys. dolarów (od 2013 roku zamierza sobie wypłacać tylko dolara rocznie).

Najwięcej w zeszłym roku zarobiła dyrektor operacyjna Sheryl Sanberg - 30,87 mln dolarów (Zuckerberg "tylko" 1,49 mln). To nazwisko zaskoczyło wielu blogerów technologicznych, przyznaję, że mnie też.

W zagranicznych blogach są przeróżne ciekawostki wyczytane z dokumentu. Mashable pisze, że Zuck wydał w zeszłym roku 700 tys. dolarów na prywatne samoloty.

Business Insider próbuje odpowiedzieć na pytanie, na co milionerzy z Facebooka wydają pieniądze. Jedni podróżują (Zuck), inni imprezują (Sean Parker), jeszcze inni kupują sobie wielkie domy, inwestują, zakładają własne firmy albo po prostu rezygnują z pracy i idą na wczesną emeryturę.

Ciekawe, jak sytuacja Facebooka będzie wyglądała za rok. Plany związane z IPO są bardzo ambitne, mam wrażenie, że nawet zbyt ambitne. Ale z drugiej strony – jeśli nie Facebook, to kto?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.