Facet gra tyłkiem w ping-ponga w reklamie Windowsa 8. Po co taka dziwna kampania?

Jedna z reklam Microsoftu
Jedna z reklam Microsoftu
Marta Wawrzyn

10.05.2013 14:30, aktual.: 10.03.2022 12:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Microsoft nie jest uważany za firmę, która ma poczucie humoru, ale od czasu do czasu próbuje zmienić ten wizerunek. Zobaczcie serię dziwnych i jednocześnie fantastycznych reklam, które promują Windowsa 8 w Azji.

Microsoft nie jest uważany za firmę, która ma poczucie humoru, ale od czasu do czasu próbuje zmienić ten wizerunek. Zobaczcie serię dziwnych i jednocześnie fantastycznych reklam, które promują Windowsa 8 w Azji.

Telewizyjne spoty Microsoftu na tle reklam innych firm z branży IT wyróżniają się zwykle co najwyżej nijakością. Od czasu do czasu firma próbuje coś z tym zrobić – całkiem udaną próbą były reklamy Internet Explorera 10, w których dołożono hejterom. Ogólnie jednak jest albo nuda, albo spoty dziwne, w niekoniecznie dobrym znaczeniu tego słowa.

Co robi tyłek, kiedy palce grają Mozarta?

Wczoraj późnym wieczorem pojawiła się seria reklam, które promują w Azji Windowsa 8. Pojawiły się i z miejsca mnie zachwyciły. Są dziwne, a nawet bardzo dziwne, ale przy tym mają w sobie coś hipnotyzującego. Pewnie chodzi o to, że opowiadają proste, zabawne historie z zaskakującym finałem.

Dopiero na końcu widz odkrywa, że to reklama Microsoftu. Hasła puentujące historie, opowiedziane w klipach i jednocześnie zachwalające różne cechy Windowsa 8, wymyślono i dopasowano po prostu perfekcyjnie. Każdą z tych reklam widziałam już kilka razy i pewnie jeszcze kilka razy obejrzę. Sama siebie przy tym nie poznaję, w końcu to reklamy Microsoftu!

A jednak działają – i to jak! Świetna jest reklama z arbuzem, w której poznajemy "siłę dotyku".

Windows 8 Training Camp: Watermelon

Jeszcze lepsza jest ta, w której trzy panie mają 10 sekund na zrobienie perfekcyjnego makijażu. Tylko jedna z nich jest "szybka i piękna".

Windows 8 Training Camp: Makeup

A naprawdę wymiata trzecia, w której panowie grają Mozarta i jednocześnie... sami zobaczcie.

I tak się to właśnie robi

Parę reklam nie wystarczy, żeby coś z tym zrobić, ale to niewątpliwie dobry początek. Spoty są w Sieci od kilkunastu godzin i rozprzestrzeniają się w niesamowitym tempie. I nawet jeśli pojawiają się tu i ówdzie głosy, że te spoty to najbardziej idiotyczna rzecz na świecie, dominuje pozytywny szum. I moim zdaniem słusznie. A jak Wam się podoba azjatycka kampania Microsoftu?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także