Film “Generacja Z”. Kolejny dowód na to, że świata poza Facebookiem nie znają… dorośli!

Film “Generacja Z”. Kolejny dowód na to, że świata poza Facebookiem nie znają… dorośli!

Film “Generacja Z”. Kolejny dowód na to, że świata poza Facebookiem nie znają… dorośli!
Adam Bednarek
24.01.2015 11:40

Film “Generacja Z” pokazuje nowe pokolenie - urodzone w czasach komputerów, konsol, smartfonów. Dzieci, które mają trzy lata i wiedzą, jak przejść grę. Młodzież z gimnazjum, która przelewy robi na telefonie. Straszne? Niekoniecznie.

Film “Generacja Z” ani nie pokazuje strasznego oblicza współczesnych dzieci, ani nie pokazuje czegoś, czego byśmy nie wiedzieli lub chociaż nie mogli się domyśleć. Mamy za to jeszcze jeden dowód: “Generacja Z” to dzieci takie, jakimi my byliśmy. Tyle że mają inne gadżety pod ręką. Poza tym różnic nie ma.

Mógłbym się oburzyć, że młodzież zna gwiazdy z YouTube i ogląda ich programy. No cóż, ja w ich wieku zbierałem plakaty piłkarzy, a prowadzący program rozrywkowy był dla mnie kimś ważnym. Dla mojego taty takimi idolami byli radiowi prezenterzy.

Starsi pewnie dziwili się, jak można słuchać tych okropnych radiowców, którzy puszczają szarpitrudów. Nic nowego. Wy dzisiaj tak samo reagujecie na YouTuberów.

OnOff, odcinek 1: Generacja Z

Dzieciak wpatrzony w ekran? Kiedyś znaleźlibyśmy szaleńców non stop słuchających metalu, punka czy czytających komiksy lub fantastykę. Nic nowego.

Generacja Z - współczesne dzieci

W dokumencie “Generacja Z” nie zobaczymy dzieci, którzy rzucą się na kamerę, bo od dziesięciu minut nie zaglądały na Facebooka. Zobaczymy pokolenie, któremu możemy zazdrościć. Ma dostęp do wiedzy i rozrywki. Wszystko jest pod ręką. I wiedzą, jak z tego korzystać.

To przerażające, że dorośli tego nie widzą. To też typowe, ale skala tego zjawiska naprawdę zaskakuje. Wystarczy zerknąć w komentarze pod filmem na YouTube. Są teorie spiskowe:

W momencie kiedy zobaczyłem na początku filmu że partnerem STRATEGICZNYM jest Orange to już wiedziałem że coś tu śmierdzi :), i faktycznie! cały ten materiał jest nie dość że przez nich sfinansowany, kontrolowany to po prostu USTAWIONY. Domyślam się że cel jakim kierowali się marketingowcy było dotarcie do szerokiej grupy rodziców i "uświadomienie" ich że Smartphone który proponuje Orange, Telewizja która proponuje Orange, Internet który proponuje Orange w swojej ofercie to nic złego! I bez żadnych wyrzutów sumienia ani oporów, powinni kupować swoim pociechom (nie zależnie w jakim są wieku) na potęgę telefony, tablety, laptopy, telewizory KTÓRE SĄ W OFERCIE ORANGE

Cyfrowe dzieciaki odc. 1: Jak dzieci widzą technologie?

Jest reprezentant pokolenia, które ma ogromną wiedzę, zmieniło świat i teraz z przerażeniem patrzy, jak młodzież to zmarnuje (mhm, akurat):

A tak na prawdę jest to pokolenie kompletnie uzależnione od mediów, starające się zupełnie nie używać tej części mózgu, która odpowiedzialna jest za pamięć (po co skoro jest google) i generalnie jest mało kreatywne.

Pojawiła się osoba z problemami z pamięcią - bo kiedyś dzieci nie śmiały się z osób niemających lepszej bluzy, roweru, zegarka?

Jest to generacja dzieci tzw. "bananowców" lub "nowobogackich". Pokolenie dzieci dla, których licz się swag, yolo i trampki za pare stów, bo tak jest cool. Dzieci, ktore dostają wszystko za darmo i myślą, że są dzieki temu lepsze.

Jest też ktoś, kto chciałby, żeby dzieci biegały po osiedlu wieczorami, natykając się na gości pijących piwo pod trzepakiem. Hm, może to nie Facebook jest problemem, a fakt, że dorośli boją się o pociechy przez takich jak wy?

Coś w tym jest. Za moich czasów, sąsiedzi ''darli trepa'', bo siedzieliśmy do poźna na ławkach pod blokiem i chichraliśmy się z dziewojami. Teraz pod blokiem, w lecie, siedziałem tylko ja z kumplem i sączyliśmy browar po drugiej zmianie. Albo dzieci nie ma, albo siedzą w domach.

Takich komentarzy jest więcej. Jak zwykle w stylu “kiedyś to było lepiej”, “my mieliśmy fantastyczne dzieciństwo”. Wywyższanie się to jedno - każdy chce pocieszać się tym, że miał lepiej, normalka - ale bardziej razi fakt, że to ci współcześni nie znają życia.

Zbyt wiele czasu na Facebooku

Młodzi im odjechali i patrząc po tym filmie - odjadą im jeszcze bardziej. Ale nie tylko pod względem technologii. Jeżeli ktoś pisze, że młodzieży nie ma na ulicach, to albo celowo kręci, albo sam zbyt wiele czasu spędza na Facebooku, żaląc się na dzisiejsze czasy.

Zdjęcie Facebook pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie Facebook pochodzi z serwisu shutterstock.com

Orliki są pełne, w mojej klatce w okolicach 14:00 siedzi grupa z podstawówki, wcale nie wpatrzona w ekran, tylko dyskutująca. W sklepach grupki gimnazjalistów, latem w parkach to samo. Trzeba celowo założyć klapki na oczy, żeby tego nie zauważyć.

Problemem nie jest “Generacja Z”. Oni są szczęściarzami. Mają jeszcze więcej niż my, ale poza tym wcale się od nas nie różnią. Kłopotem jest “Generacja Sfrustrowanych”, To oni są zagubieni w Sieci, to oni nie wiedzą, jak wygląda świat za oknem.

Chociaż może to także nic nowego. Po prostu teraz mają możliwość, żeby swoim wykluczeniem się pochwalić.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)