Firefoksa 3.7 nie będzie...
Ciekawy sposób na przyspieszenie (?) w rozwoju swojej przeglądarki ogłosiła ostatnio Mozilla. Przypomnijmy - najnowsza wersja "kandydata do wydania" (czyli Release Candidate 2) przeglądarki Firefox jest już do pobrania. Od niej już nie jest daleko do ostatecznej wersji, jednak i tak data wydania wersji 3.6 była przesuwana. A teraz dowiadujemy się, że kolejnej wersji o numerze 3.7 w ogóle nie zobaczymy. Jak to możliwe?
Ciekawy sposób na przyspieszenie (?) w rozwoju swojej przeglądarki ogłosiła ostatnio Mozilla. Przypomnijmy - najnowsza wersja "kandydata do wydania" (czyli Release Candidate 2) przeglądarki Firefox jest już do pobrania. Od niej już nie jest daleko do ostatecznej wersji, jednak i tak data wydania wersji 3.6 była przesuwana. A teraz dowiadujemy się, że kolejnej wersji o numerze 3.7 w ogóle nie zobaczymy. Jak to możliwe?
Sprawa jest w sumie prosta - zamiast wypuszczać jedną lub dwie poprawki rocznie, Mozilla zdecydowała się na bardziej dyskretne działanie. Jest prawdopodobne, że o wiele częściej wypuszczane poprawki bezpieczeństwa (raz na 4-6 tygodni) będą nie tylko łatały dziury i naprawiały raportowane błędy. Od wersji 3.6 mają również dodawać nowe funkcje - czego nie robiono nigdy przy tej okazji.
Dzięki temu wszystko co miałoby się pojawić w Firefoxie 3.7 "hurtem" pojawi się po trochu już we wcześniejszej wersji, a wypuszczanie wersji oznaczonej jako 3.7 będzie już zbędne. Kolejną po 3.6 powinna być już 4.0.
Niestety, to tylko teoretyczne przyspieszenie, a raczej skrócenie o jedną wersję drogi do Firefoxa 4.0. Jeśli chodzi o deklarowany czas, kiedy pojawi się tak duża poprawka jak 4.0, to dalej jest to koniec 2010 lub początek 2011 roku.
Na razie Mozilla ma ok. 3 miesięcy opóźnienia z wersją 3.6 - miał pojawić się już w październiku 2009 roku. Ale jak twierdzi Mike Beltzner, szef projektu Firefoxa w Mozilli, "dużo się nauczyliśmy o tym, co opóźnia nasz harmonogram i wiemy co może nam pomóc w przyszłych wydaniach".
Co może się pojawić w najnowszych wersjach:
- przyspieszone uruchamianie,
- mechanizm uruchamiający każdą wtyczkę w osobnych procesach zwiększając stabilność przeglądarki,
- uruchamianie zakładek i okien w osobnych procesach, podobnie jak Google Chrome,
- nowy wygląd standardowego layoutu przeglądarki.
Źródło: PCWorld