Fotel do pracy pełen funkcji? Naukowcy do domowego biura proponują tylko jeden sprzęt
Nasze kręgosłupy źle znoszą pandemię i domową izolację, której konsekwencją jest tzw. "home office". Tyle że sprzętowo nie byliśmy przygotowani do tak długiej pracy zdalnej. Co radzą więc naukowcy? Jedno urządzenie, które znajdziemy w sklepach.
13.01.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:24
W czasie pracy zdalnej fotele stały się bardzo pożądanym meblem. Zaawansowane rozwiązania przestały być tylko atrakcyjnym gadżetem dla graczy - więcej osób zaczęło się zastanawiać nad kupnem siedziska z regulowanym oparciem czy innymi modyfikacjami.
Polscy naukowcy z Wydziału Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej zwracają uwagę jednak na to, że inny rodzaj mebla powinien znaleźć się w domowych biurach.
Konsekwencją pracy zdalnej jest to, że częściej siedzimy, bo wszystko mamy w zasięgu. Tymczasem to nie siedzenie, a postawa siedząca jest naturalną postawą naszego organizmu.
Dlatego rozsądnym wyjściem - zdaniem naukowców z Politechniki Opolskiej - są biurka, przy których się właśnie stoi.
Oczywiście takie biurko swoje kosztuje. W popularnej skandynawskiej sieci meblowej znajdziemy biurko z rączką, dzięki której przy pomocy własnych mięśni podwyższa i obniża się mebel. Koszt to prawie 750 zł.
Znacznie więcej trzeba zapłacić za biurka, w których wysokość regulowana jest automatycznie. To wydatek nawet 1,5 tys. zł.
W ofercie sklepów znajdują się też specjalne nadstawki na biurko. Dzięki nim mebel, przy którym już pracujemy, może być dostosowany do postawy stojącej. Ale i tak ok. 500 zł trzeba wydać.
Jeśli nie pieniądze, to… aktywność fizyczna.
Wiele osób od dawna zwraca uwagę na to, że inteligentne zegarki czy fitnessowe opaski mogą przyczynić się do wzrostu aktywności. Siłownie zamknięte, ale smartwatch, który przypomni o konieczności "wyrobienia" dziennego limitu kroków - w tych czasach nawet taka zachęta będzie na wagę złota.