Gadżetomania na premierze nowych monitorów Philipsa

Firma Philips to wciąż potentat na wielu rynkach elektroniki użytkowej, i nie tylko. I choć koncern nie jest tak widoczny w mediach jak inni, bardziej krwiożerczy gracze, to wciąż prezentuje nowe produkty. Tym razem Philips wprowadza nowe monitory z kilkoma mniej lub bardziej innowacyjnymi rozwiązaniami.

Po targach IFA trudno zaskoczyć klienta czymś nowatorskim, dlatego skupię się na rzeczach, które Philips wprowadził jako pierwszy na świecie, a takich rozwiązań na prezentacji nie zabrakło.

Większość modeli była skierowana na rynek biznesowy i dało się odczuć, że Philips próbuje odnaleźć się przede wszystkim w tym sektorze. Jeden z pokazanych modeli był wyposażony w funkcję ErgoSensor, która na bieżąco monitoruje naszą pozycję przed ekranem i informuje nas, gdy zmienimy ją na mniej przyjazną naszemu zdrowiu.

Ponadto monitor będzie stał na straży naszego pracoholizmu i podpowie, kiedy zrobić sobie przerwę i odejść na jakiś czas od stanowiska pracy. Grafika poniżej przybliży Wam dokładniej zasadę działania tej funkcji.

Innym, dość intrygującym produktem jest monitor Philips LightFrame. Ramka tego monitora jest podświetlona na niebiesko, co ma według inżynierów Philipsa znacznie ograniczyć zmęczenie oczu podczas pracy, zwłaszcza w ciemnych pomieszczeniach. Dość sceptycznie podchodzę do tego typu rozwiązań, ale nie miałem jeszcze okazji do przetestowania, więc werdykt pozostawiam na później.

Ostatnim, mniej innowacyjnym produktem był monitor z funkcją Smart MHL, która umożliwia podłączenie smartfona przez złącze USB 3.0 i wyświetlanie jego zawartości (zdjęć, wideo etc.) na ekranie monitora. Wisienką na torcie był 27-calowy monitor 272P4QJK ze znaną już czytelnikom matrycą PLS o rozdzielczości 2560 x 1440. Ponownie, model ten powstał z myślą o specjalistach (grafikach, projektantach, lekarzach etc).