Gadżety militarne, ale nie dla żołnierzy
Za mundurem panny sznurem, jednak nie każdy ma ochotę włożyć na siebie mundur i biegać pod czyjąś komendę. Tacy ludzie lubią jednak przeróżne gadżety militarne, a że jest takich rzeczy sporo, postanowiłem kilka ciekawszych zaprezentować. W prawdziwej armii może nie wszystkie by się nie przydały, ale dla gadżetomaniaków o skłonnościach militarystycznych będą jak znalazł.
30.12.2010 | aktual.: 11.03.2022 12:31
Za mundurem panny sznurem, jednak nie każdy ma ochotę włożyć na siebie mundur i biegać pod czyjąś komendę. Tacy ludzie lubią jednak przeróżne gadżety militarne, a że jest takich rzeczy sporo, postanowiłem kilka ciekawszych zaprezentować. W prawdziwej armii może nie wszystkie by się nie przydały, ale dla gadżetomaniaków o skłonnościach militarystycznych będą jak znalazł.
Stil Crin Super to natomiast proca, za pomocą której można ćwiczyć celność oka. Postrzelamy nią w ogródku, na terenach poza miastem bądź też na strzelnicy. Jest wyposażona w metalową podpórkę i profilowany uchwyt z tworzywa sztucznego, a pociski mogą być metalowe lub plastikowe. Takie gadżety militarne w czasie wojny by się nie przydały, ale rozrywce posłużą jak najbardziej.
[/h3]Do akcji w terenie lub straszenia znajomych przyda się maska Woodland Camo. Takie gadżety militarne nie pasują co prawda na ulicę, ale na LARPY czy podchody nadają się doskonale. Maseczka kosztuje poniżej 100 zł i jest wykonana z neoprenu. To rozciągliwy, wodoodporny materiał, pozwalający na zachowanie ciepła. Do tego hełm, gogle i już możemy czaić się w zaroślach.
Z pewnością każdy miłośnik militariów będzie zachwycony, jeśli wejdzie w posiadanie zegarka Smith & Wesson SWAT. Jak sama nazwa wskazuje, został on zaprojektowany dla oddziałów specjalnych, w związku z czym cechuje się wysoką odpornością na uszkodzenia oraz dużą wodoodpornością (do 30 metrów). Wyposażenie: elektroniczny system podświetlania Backglow, luminescencyjne wskazówki, obracany bezel. Takie gadżety militarne nie są tanie - zegarek kosztuje ok. 250 zł.
Można polecić też multitoole. Są one co prawda droższe od scyzoryków, ale te gadżety militarne mają o wiele więcej funkcji. Dobrym przykładem jest wyprodukowane przez firmę Leatherman narzędzie Charge TTi. Pełni kilkanaście różnych funkcji - służy jako kombinerki, przecinak do drutów, hak tnący, pilniki do metalu i drewna, piła, linijka oraz śrubokręty. To wszystko nieco kosztuje - ponad 600 zł, jednak zestaw wart jest takich pieniędzy.