Google odpowiada krytykom i poprawia Buzza

Wczoraj pisałem o odkrytej w Google Buzz - nowym, społecznościowym dodatku do Gmaila - luce prywatności. Twórcy aplikacji najwyraźniej bardzo przejęli się oskarżeniami użytkowników. Szybko wprowadzili modyfikacje ułatwiające kontrolowanie tego, co widzą w Buzzie niezalogowani internauci.

Google odpowiada krytykom i poprawia Buzza 1
Andrzej Biernacki

Wczoraj pisałem o odkrytej w Google Buzz - nowym, społecznościowym dodatku do Gmaila - luce prywatności. Twórcy aplikacji najwyraźniej bardzo przejęli się oskarżeniami użytkowników. Szybko wprowadzili modyfikacje ułatwiające kontrolowanie tego, co widzą w Buzzie niezalogowani internauci.

Luka pojawiła się w Profilu Google i polegała na tym, że lista śledzonych przez danego użytkownika osób była widoczna dla każdego. Tę "funkcję" można było wyłączyć. Odpowiednia opcja była jednak zakopana w edytorze Profilu. Wiele osób nie wiedziało nawet o jej istnieniu.

Twórcy Buzza zmodyfikowali więc okno powitalne programu. Już na etapie tworzenia publicznej strony WWW pyta on, czyli listy znajomych mają być widoczne publicznie. Pole wyboru jest opisane wytłuszczoną czcionką i naprawdę trudno go przeoczyć ;).

Dodatkowo Buzz wprowadził funkcję, która pozwala internautom na blokowanie określonych osób - nawet jeśli nie posiadają one jeszcze publicznych profili. Sprawia to, że użytkownik nie może obserwować profilu blokującego go internauty.

Te dwie modyfikacje to na pewno krok w dobrym kierunku. Funkcja udostępniania listy znajomych powinna być jednak domyślnie wyłączona. To dałoby ludziom korzystającym z Buzza dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa.

Google podało, że nową usługę wypróbowały "dziesiątki milionów ludzi". Większości chyba jednak Buzz się nie spodobał. Napisano bowiem tylko 9 milionów postów i komentarzy. Niewiele lepiej sytuacja wyglądała na froncie mobilnym (200 postów na minutę, czyli niecałe 300 tysięcy na dobę).

Źródło: ReadWriteWeb

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯