Gry oficjalnie zostały uznane za sztukę
Na razie tylko w USA, jednak jest to objaw pozytywnego trendu, który daje się obserwować już od jakiegoś czasu. Jakie ma to przełożenie na codzienność ogółu graczy?
Na razie tylko w USA, jednak jest to objaw pozytywnego trendu, który daje się obserwować już od jakiegoś czasu. Jakie ma to przełożenie na codzienność ogółu graczy?
Bardzo praktyczne - dzięki oficjalnemu uznaniu interaktywnej rozrywki za dziedzinę sztuki gry mogą być brane pod uwagę w staraniu się o rządowe dofinansowania i granty. Oznacza to, że może powstawać więcej lepszych gier. Decyzją National Endowment for the Arts kategoria konkursu stypendialnego tej organizacji, "Arts On Radio And Television" (Sztuka w radio i telewizji), została przemianowana na "Arts In Media" (Sztuka w mediach). Obejmuje teraz znacznie szerszy zakres środków wyrazu, w tym nowe media, także interaktywne:
Wśród projektów znaleźć się mogą (...) wieloczęściowe webisode'y (...); i interaktywne gry.
W Polsce jeszcze nie zanosi się na aż taki skok mentalnościowy, a gry zapewne jeszcze długo pozostaną dla większości opinii publicznej dziełami Szatana, choć widoczne są już pierwsze zmiany w myśleniu. Pozostaje teraz trzymać kciuki i cierpliwie czekać - kto wie, może rodzime autorytety również uznają prawo nowoczesnych technologii do wzbudzania emocji typowych dla wyższych form sztuki.