Haier pokazuje przezroczysty OLED [CES 2012]
Tegoroczne targi w Las Vegas pokazały, że pomysły rodem z filmów science fiction powoli stają się codziennością w naszym życiu. Pamiętacie film "Raport mniejszości"? Na każdym kroku pojawiały się tam przezroczyste ekrany pozwalające na bezkolizyjną interaktywność z otoczeniem. Haier pokazał swoją wizję takiego ekranu i trzeba przyznać, że wygląda całkiem dobrze.
16.01.2012 10:42
Tegoroczne targi w Las Vegas pokazały, że pomysły rodem z filmów science fiction powoli stają się codziennością w naszym życiu. Pamiętacie film "Raport mniejszości"? Na każdym kroku pojawiały się tam przezroczyste ekrany pozwalające na bezkolizyjną interaktywność z otoczeniem. Haier pokazał swoją wizję takiego ekranu i trzeba przyznać, że wygląda całkiem dobrze.
Przyglądając się stoisku Haiera, powiedzieć trzeba, że amerykańska firma w tym roku pokazała się od bardzo mocnej strony. Wiele interesujących, prototypowych produktów mogło przyciągać uwagę. Jednak najciekawszym pomysłem były dwa ekrany OLED, zupełnie przezroczyste. Haier pokazał model 22-calowy oraz 46-calowy. Oba wyświetlają obraz o rozdzielczości 1680 x 1050 pikseli. Wielkim minusem jest jednak fakt, że ekrany mają tylko 8-bitową głębię kolorów. Żeby to zatuszować, producent wyświetlał na ekranach tylko monochromatyczne obrazy, głównie napisy. Nie wiadomo więc do końca, jakiej jakości obraz można uzyskać. Nie należy jednak oczekiwać porażającej jakości.
Pozostałe parametry techniczne są na akceptowalnym poziomie. Czas reakcji ok. 5 ms, duże kąty widzenia w obu płaszczyznach, a przede wszystkim bardzo niskie zużycie energii. Według producenta nawet 15% niższe niż tradycyjnego telewizora LED. Jak na prototyp wiadomo o nim całkiem sporo, choć widać też, że jest to projekt bardzo niedopracowany. Jak gdyby dokańczany na szybko, żeby go pokazać na targach.
CES 2012 - Haier 22-inch and 46-inch TRANSPARENT OLED TVS!
W takiej formie, w jakiej ekrany zostały przedstawione na CES, będą miały raczej tylko komercyjne zastosowanie - jako szyby wystaw sklepowych, elementy prezentacyjne. Zastosowania domowe nie mają większego sensu. Wymagałyby dołożenia wydajnego podświetlenia, co całkowicie pozbawiłoby ekran przejrzystości. Również mała głębia koloru wymusza inne zastosowania niż klasyczny telewizor. Ekrany te trzeba traktować bardziej jako ciekawostkę i pokazanie próbki możliwości, jakie daje zastosowanie technologii OLED. Przezroczyste ekrany otwierają zupełnie nową drogę rozwoju przede wszystkim branży reklamowej.
Haier nie podał ani daty wprowadzenia gotowych produktów na rynek, ani ich ceny. Wyświetlacze są jeszcze na tyle słabo dopracowane, że faktycznie takie deklaracje nie mają sensu. Co nie zmienia faktu, że twórca „Raportu mniejszości” Philip K. Dick powinien być dumny. Jego wizje zaplanowane na 2054 rok spełniają się już teraz.
Źródło: ubergizmo.com