Hakerzy mogą zabić - dosłownie
Słowo "hakowanie" kojarzy nam się przede wszystkim z komputerami. Jednak nie tylko one mogą paść ofiarą hakerskiego ataku. Jak się okazuje, można włamać się do implantu medycznego. Haker, któremu się to uda, może w każdej chwili, świadomie bądź nieświadomie, zabić człowieka korzystającego z takiego urządzenia.
16.06.2011 10:14
Słowo "hakowanie" kojarzy nam się przede wszystkim z komputerami. Jednak nie tylko one mogą paść ofiarą hakerskiego ataku. Jak się okazuje, można włamać się do implantu medycznego. Haker, któremu się to uda, może w każdej chwili, świadomie bądź nieświadomie, zabić człowieka korzystającego z takiego urządzenia.
Tylko w USA ponad milion osób ma elektroniczne rozruszniki, stymulatory działające na mózg, defibrylatory czy też pompy podające leki. Liczba ta rośnie - w ciągu roku ponad 300 tysiącom osób wprowadza się elektroniczne urządzenia do organizmu. Coraz częściej są one wyposażone są w system łączności bezprzewodowej, co pozwala lekarzom na monitorowanie objawów u pacjentów oraz wprowadzanie poprawek do programu leczenia.
Jeśli dostęp jest bezprzewodowy, to dla średnio zdolnego hakera "wejście" do interfejsu implantu nie musi być dużym problemem. W ten sposób staje się on panem życia i śmierci osoby mającej ten elektroniczny komponent. Co prawda oficjalnie takich ataków nie stwierdzono, jednak jest możliwe wydanie implantowi polecenia, aby wstrzyknął zabójczą dawkę leku lub wysłał szkodliwy impuls elektryczny. Na zbliżającej się konferencji Sigcomm ma zostać zaprezentowany system zapobiegający tego typu atakom. Jego główną bronią będzie transmiter zakłócający nadawanie nieautoryzowanych sygnałów.
Źródło: eurekalert.org