Hammerhead: podążaj za światłem, czyli nietypowa nawigacja dla rowerzystów
Zastanawialiście się kiedyś, jak powinna wyglądać i działać idealna nawigacja dla rowerzystów? Wśród wielu różnych gadżetów, oferowanych dla wielbicieli dwóch kółek pomysł Pieta Morgana prezentuje się całkiem interesująco – to ultraprosta nawigacja rowerowa, wskazująca trasę w dość nietypowy sposób.
14.09.2013 14:00
Zastanawialiście się kiedyś, jak powinna wyglądać i działać idealna nawigacja dla rowerzystów? Wśród wielu różnych gadżetów, oferowanych dla wielbicieli dwóch kółek pomysł Pieta Morgana prezentuje się całkiem interesująco – to ultraprosta nawigacja rowerowa, wskazująca trasę w dość nietypowy sposób.
Mogłoby się wydawać, że w czasach wszechobecnych smartfonów osobne urządzenie nawigacyjne nie ma przyszłości. Pomysłodawca rowerowej nawigacji, nazwanej Hammerhead, ma jednak ciekawy pomysł jak zastąpić klasyczne rozwiązanie w postaci ekranu z mapą czymś bardziej odpowiednim dla rowerzystów.
Hammerhead nie jest samodzielnym urządzeniem – do nawigacji wykorzystuje dane pobierane z naszego smartfona, jednak interesujący jest sposób, w jaki wskazuje drogę. Zamiast standardowego ekranu mamy w tym przypadku urządzenie w kształcie litery T.
Po przymocowaniu urządzenia do kierownicy i zdefiniowaniu trasy na smartfonie, Hammerhead poprowadzi nas, zapalając w odpowiednim czasie diody wskazujące, kiedy i gdzie należy skręcić. Pomysł jest banalny, ale nie brak mu zalet – zamiast wpatrywać się w nie zawsze czytelny ekran czy nasłuchiwać komunikatu wystarczy sprawdzić, jak migają diody znajdujące się niemal bezpośrednio przed oczami rowerzysty.
Hammerhead nie trafił jeszcze na rynek – choć powstał już prototyp, którego działanie można zobaczyć na filmie, to pomysłodawca tego gadżetu postanowił zebrać w Sieci pieniądze na rozpoczęcie produkcji.
Co ciekawe, nie robi tego za pomocą Kickstartera, ale z pośrednictwem serwisu Dragon Innovation i na razie udało się zebrać ponad 30 tys. dolarów z wymaganych 145 tys., przy czym minimalna wpłata, pozwalająca na zakup nawigacji to 70 dolarów. Urządzenie jest dostosowane do współpracy z popularnymi aplikacjami rowerowymi, jak Strava czy MapMyRide i działa zarówno ze smartfonami z Androidem, jak i z iOS.
Poza wodoszczelną i odporną na uderzenia obudową wartą uwagi, dodatkową funkcją jest możliwość łatwego dzielenia się własnymi trasami ze znajomymi. Co więcej, Hammerhead może pełnić również rolę kompasu lub stale wskazywać położenie jakiegoś określonego punktu. Co sądzicie o takiej nawigacji? Moim zdaniem to całkiem ciekawe uzupełnienie dla map, które znajdziemy w naszych telefonach.